To był ciężki poranek. Po nocnych opadach deszczu na drogach dziś rano było bardzo ślisko. Jeden z lubinian nie wziął tego pod uwagę. Jechał zbyt szybko, a gdy chciał wyhamować – jego auto wpadło w poślizg. Auto wpadło do rowu i wylądowało na dachu. W środku znajdowały się trzy osoby.
Około godziny 7.40 dyżurny lubińskiej policji został powiadomiony o wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 3 na wysokości skrętu na Rynarcice.
– Jak ustalili policjanci z wydziału ruchu drogowego, mężczyzna jechał od strony Lubina. Na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 3 z droga na Rynarcice chciał skręcić w stronę tej miejscowości – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy. – Niestety do zakrętu zbliżał się ze zbyt dużą prędkością i wpadł w poślizg, a następnie stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło do przydrożnego rowu, a jego jazda zakończyła się dachowaniem – dodaje.
42-letni kierowca oraz dwoje pasażerów mogą mówić o wielkim szczęściu. Opuścili samochód o własnych siłach i skończyło się tylko na wielkim strachu. Ucierpiał jedynie pojazd.
– Lubinianin został ukarany mandatem a na jego konto wpłynie 6 punktów karnych. Apelujemy do kierowców o ostrożność i rozwagę. Warunki na drogach stają się coraz trudniejsze, a nadmierna prędkość z cała pewnością nie przyczynia się do bezpiecznej jazdy – zaznacza oficer prasowy Pociecha.