Wolały we dwoje

101

W bocianiej wolierze w parku Wrocławskim przyszły na świat Bobo i Tonka. Odwiedzający muszą dobrze wytężyć wzrok, żeby dojrzeć młode głodomory. Wykluły się też bażanty, które są oczkiem w głowie lubińskiego zoo.

Bociany zimę spędziły we troje. Ptasi trójkąt nie przetrwał jednak próby czasu i wiosną w stadzie pojawił się konflikt. „Trzeciego” – zastraszonego i trochę zmarnowanego – musiał przejąć ogród zoologiczny we Wrocławiu.

– Kiedy para została sama, szybko przystąpiła do budowy gniazda. Samica złożyła dwa jajka, z których po miesiącu wykluły się dwa pisklaki: Bobo i Tonka – mówi Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej. – Wykluły nam się też młode bażanty tajwańskie, nadal jajka wysiadują natomiast żurawie, zarówno mandżurskie, jak i szare – dodaje.

To kolejny sukces lubińskiego zoo w hodowli ptaków.

– Teraz priorytetem jest zostać członkiem Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów – stowarzyszenia zrzeszającego polskie ogrody zoologiczne. Członkostwo w radzie otwiera nowe drogi rozwoju, dzięki temu można uczestniczyć w pracach badawczych i hodowlanych, w których biorą udział zoo – mówi Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej. – Od niedawna mamy tutaj czystokrwiste bażanty złociste, to jest na pewno wyjątkowa rzecz. Chcemy rozmnażać te szczególnie zagrożone bażanty, zwłaszcza annamskie. Chętnie przyłączylibyśmy się programu ochrony tych ptaków – wyjaśnia Bończak.

Niezależnie od prac badawczych i hodowlanych Centrum Edukacji Przyrodniczej planuje w dalszym ciągu prowadzić w parku Wrocławskim działalność edukacyjną.


POWIĄZANE ARTYKUŁY