![]()
W powiecie lubińskim właśnie trwa kwalifikacja wojskowa. W tym roku zostanie nią objętych ponad 600 osób. Wszyscy to mężczyźni, poza jednym wyjątkiem. – Mamy jedną panią ochotniczkę – mówi ppłk. Piotr Mielniczuk, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Głogowie.
Kwalifikacja rozpoczęła się 29 lutego i potrwa do końca marca. Na pierwszy ogień poszli młodzi mieszkańcy Lubina. Później, od 16 do 18 marca kwalifikację wojskową przejdą mieszkańcy gminy Rudna, od 21 do 24 marca – gminy wiejskiej Lubin, a od 24 do 29 marca – Ścinawy. Na koniec jeden dzień – 30 marca – wyznaczono dla kobiet. W tym roku będzie tylko jedna ochotniczka.
– Kwalifikacją wojskową objęci są mężczyźni, którzy w tym roku ukończyli 19 lat, z rocznika 1997, a także ze starszych roczników, którzy z różnych względów nie stawili się wcześniej – mówi ppłk. Piotr Mielniczuk.
![]()
Cała procedura nie trwa długo. Najpierw trzeba się zarejestrować w ewidencji wojskowej. Wydawana jest książeczka wojskowa. Następnie każdy trafia przed komisję lekarską, która określa kategorię zdrowia kandydata.
– Jeżeli kandydat jest zdrowy, otrzymuje kategorię A, czyli orzeczenie o zdolności do czynnej służby wojskowej. Kategoria B oznacza, że czasowo nie jest zdolny do służby wojskowej, D, że nie jest zdolny do służby w czasie pokoju i ostatnia – E – że trwale i całkowicie nie jest zdolny do czynnej służby wojskowej – wyjaśnia komendant WKU w Głogowie. – Po kwalifikacji każdy wraca do domu i po dwóch tygodniach otrzymuje decyzję o przeniesieniu do rezerwy – dodaje.
Jeżeli ktoś zechce potem trafić do wojska, powinien złożyć wniosek w WKU o powołanie do służby przygotowawczej, która trwa kilka miesięcy. Żołnierz, który odbył taką służbę, może ubiegać się o powołanie do zawodowej służby wojskowej lub o zawarcie kontraktu na pełnienie służby w ramach Narodowych Sił Rezerwowych.
![]()
Młodzi, którzy mają zdaną maturę, mogą też ubiegać się przyjęcie na studia wojskowe do szkoły oficerskiej. – Wnioski można składać do 31 marca – mówi ppłk. Mielniczuk. – W Polsce mamy cztery uczelnie wojskowe: Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie, Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni, Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie.
W budynku po Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących wśród przechodzących dziś kwalifikację wojskową młodych lubinian panował spokój i rozluźnienie. – Nie ma się czym denerwować – mówi jeden z nich. Większość pytana, czy chciałaby służyć w wojsku, stwierdza, że o tym nie myślała.
– Dziś kwalifikacja nie wygląda, jak kiedyś. Teraz jest lepiej, bo do wojska idą ochotnicy, ci, którzy naprawdę chcą w nim służyć, służyć krajowi – mówi starosta lubiński Adam Myrda, który – jako jeden z organizatorów – przyglądał się dziś kwalifikacji.





