Niemiecki czołg Leopard, wóz bojowy Rosomak, wyrzutnia rakiet Langusta czy wojskowe quady – o tylko niektóre z maszyn wojskowych, które przejadą ulicami miasta podczas uroczystej parady z okazji 11 listopada. Potem sprzęt wjedzie na błonia, gdzie podczas specjalnego Pikniku Wojskowego, będą mogli się z nim zapoznać mieszkańcy.
Piknik wojskowy połączony z prezentacją sprzętu militarnego, a także degustacją wojskowego bigosu i grochówki to już niemal lubińska tradycja.
– Starsi mieszkańcy pamiętają, że niegdyś armia była widoczna, ale przez ostatnie 20 lat była jakby ukrywana w koszarach. Chcę to zmienić – mówi wprost prezydent Lubina Robert Raczyński. – Dziś pokazujemy armię, z której jesteśmy dumni. Wciąż pamiętam słowa jednej z mieszkanek, która po ubiegłorocznym pikniku powiedziała, że dzięki mnie mogła pokazać wnukowi jak wygląda wojsko – dodaje prezydent.
W tym roku imprezę udało się poszerzyć o dodatkowy element – paradę wozów bojowych. Uroczystości z okazji 92. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczną się o godzinie 11.30 mszą świętą w kościele p.w. Matki Boskiej Czestochowskiej.
– Potem ulicami Kopernika, Armii Krajowej i Niepodległości przejdzie uroczysty pochód z reprezentacją wojska polskiego i orkiestry górniczej. Pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego złożone zostaną kwiaty, a następnie na błonia wyruszy parada samochodów wojskowych – opowiada Piotr Midziak, dyrektor OSiR-u i współorganizator uroczystości.
Właśnie na błoniach odbędzie się mniej oficjalna część uroczystości. Atrakcji nie zabraknie zarówno dla młodszych, jak i starszych mieszkańców miasta. Będzie można dokładnie obejrzeć sprzęt militarny, pojeździć quadem, spróbować swoich sił w paintballu, posłuchać występów zespołów L.U.C. i Liverpool, a także zjeść wojskową grochówkę i bigos. A to wszystko bezpłatnie.
Podczas pikniku odbędzie się też podsumowanie akcji pomocy humanitarnej dla dzieci z Afganistanu, którą prezydent Lubina zorganizował w lubińskich szkołach wspólnie z 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej.