– To na razie zwiadowcy. Bolesław Chrobry dotrze tu za rok – twierdzi Marek Zawadka, dyrektor Muzeum Historycznego w Lubinie. I choć wysłani na zwiad woje powinni trzymać się w ukryciu, to lubinianie, którzy po zmroku wybierają się na spacer alejkami parku Leśnego, widzą ich z daleka. Mowa o podświetlanej instalacji, która jest zapowiedzią wydarzeń szykowanych już na 1000-lecie koronacji pierwszego króla Polski.
Jak wyjaśnia Marek Zawadka, dokumenty historyczne wskazują, że w czasie swoich militarnych operacji przeprawiał wojska w Chobieni, Ścinawie albo Głogowie. A to z kolei oznacza, że na jego trasie musiał znaleźć się też Lubin. To jednak niejedyny powód, dla którego muzealnicy planują z rozmachem uczcić rocznicę wstąpienia Chrobrego na tron.
– Koronacja Bolesława Chrobrego jest po prostu jednym z najważniejszych wydarzeń w całej historii Polski, dlatego będziemy o niej tyle mówić i edukować. Mamy już opracowane dwie propozycje, których oczywiście teraz nie zdradzę. Ale na pewno będzie się dużo działo – zapowiada dyrektor muzeum.
Bolesław Chrobry został ukoronowany wiosną 1025 roku. Do szczególnej rocznicy tego wydarzenia jest jeszcze zatem sporo czasu, ale Muzeum Historyczne w Lubinie zamierza już teraz przygotowywać mieszkańców na to, co będzie się działo za dwa lata.
Jak na dużą kampanię wojskową przystało, pierwsi pojawili się zwiadowcy – ich podświetlone sylwetki stoją w środku parku Leśnego.
– Chcemy zrobić z tego parku miejsce przyjazne także zimą, kiedy szybko robi się ciemno. Od następnego sezonu ma on być całoroczną atrakcją dla mieszkańców. Instalację wykonaliśmy ze świetlówek LED i sprawdziliśmy, że po jej uruchomieniu zużycie prądu w zasadzie nie wzrosło. A efekt jest! – podkreśla Marek Zawadka.
Samego króla nie należy się spodziewać wcześniej niż w przyszłym roku – wiosną i jesienią w parku znów na kilka dni pojawi się gród Chrobrego, gdzie będą organizowane m.in. warsztaty rzemieślnicze i pokazy artystyczne.
Fot. Muzeum Historyczne, BM