Wojny o halę ciąg dalszy

28

czekajlo.JPGWładze powiatu zarzucają prezydentowi, że wstrzymał na rok wydanie decyzji o lokalizacji hali widowiskowo-sportowej na terenach obok budowanego właśnie stadionu, dodając, że jest to celowe działanie włodarza miasta.

Wicestarosta Piotr Czekajło podkreślał na dzisiejszej konferencji (26 czerwca), że nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.

– W dniu 23 czerwca otrzymaliśmy od prezydenta pismo następującej treści: postanawiam zawiesić postępowanie administracyjne w sprawie wniosku Starostwa Powiatowego w Lubinie dotyczącego wydania decyzji lokalizacji inwestycji celu publicznego polegającej na budowie hali widowiskowo-sportowej. To oznacza, że cała procedura administracyjna została wstrzymana  – tłumaczy Czekajło.

Zdaniem wicestarosty argumenty podane w piśmie jako uzasadnienie decyzji, nie mają uzasadnienia w przepisach prawa oraz w studium, a samo postanowienie ma jedynie opóźnić całą inwestycję. Na dowód tego władze powiatu przedstawiły wypowiedź prezydenta, której udzielił w jednym z lokalnych dzienników „jeśli ja nie zbuduję hali inni też jej nie wybudują”.

– W piśmie podkreśla się, że takie są przepisy o zagospodarowaniu przestrzennym, drugi element to zapisy prawa górniczego, a trzeci to uchwała rady miejskiej z dnia 15 lutego 2005 roku, w której to uchwale sporządzono plan miejscowy – Gojdź wymienia powody podanew imieniu prezydenta przez Juliusza Sobeckiego, miejskiego architekt, podkreślając, że są nie mają one racji bytu i nie są niczym uzasadnione.

Czekajło zapowiada, że powiat odwoła się od decyzji prezydenta. Pismo ze skargą ma trafić do wojewody i samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wsparcia powiat będzie też szukał u radnych miejskich.

– Zarzuty starostwa są nieuprawnione, ponieważ prezydent ma swój projekt, chce budować halę, mieszkańcy wyrazili na to zgodę, ale niestety władze starostwa wraz z koalicją PO, PiS i SLD, wstrzymały budowę tak potrzebnej w Lubinie hali. Przypomnę tutaj, że jest projekt na OSiR-e gotowy, a teraz starostwo chce budować kolejną halę, jest to trzeci czy czwarty projekt, w piątym czy szóstym już miejscu i moim zdaniem jest to tak naprawdę udawanie przez władze starostwa, że chcą wybudować halę widowiskowo-sportową. Apeluję przy tym do władz starostwa i całej koalicji, aby poszli po rozum do głowy – komentuje Damian Stawikowski, asystent prezydenta.

MS


POWIĄZANE ARTYKUŁY