LUBIN. Przyszłością KGHM-u ma zamiar w czasie tej kadencji zająć się poseł PO, Norbert Wojnarowski. Parlamentarzysta zwołał dziś konferencję prasową, by podsumować kampanię i przedstawić zarys swojej pracy w Sejmie.
– Od obietnic jestem daleki, bo już w czasie kampanii mówiłem, że nie zamierzam nic obiecywać. Ważne jest to co się robi i co wpisane jest w program prac rządu – tłumaczy poseł.
Idąc tą drogą Wojnarowski zapowiedział swoją pracę nad wcieleniem w życie ustawy o nadzorcze właścicielskim. – Ta ustawa da gwarancję, że Skarb Państwa będzie miał kontrolę nad funkcjonowaniem spółek, w tym KGHM, i że zachowa co najmniej 25 procent akcji. Tym samym tysiące górników i ich rodzin będzie mogło spać spokojnie – zapewnia Wojnarowski.
Poseł przyznaje też, że w tej kadencji zamierza bardziej zaangażować się w sprawy regionu, a szczególnie Polskiej Miedzi. – Jestem już po wstępnym spotkaniu z prezesem Herbertem Wirthem. Teraz musimy tylko doprecyzować szczegóły tej współpracy – dodaje.
Wojnarowski dodaje też, że tak jak obiecał w czasie zadymy pod tuskobusem, chciał się spotkać z kibicami. – Trzy razy proponowałem spotkanie, ale nic z tego nie wyszło. Być może chodziło tylko o zamieszanie w czasie kampanii. Ale kibice chyba źle wybrali. Zagłosowali na PiS i już widzimy pierwsze efekty – poseł Tomaszewski zapowiedział już, że jest za likwidacją Zagłębia Lubin – dodaje.