Ponad 1,1 tysiąca razy dolnośląscy strażacy wyjeżdżali do usuwania skutków niżu genueńskiego. Z pomocą mieszkańcom zagrożonych terenów ruszył też specjalny zespół z Lubina.
Do godziny 15.00 w całym kraju interwencji straży było około 3,4 tysiąca – najwięcej w naszym województwie i w Śląskiem.
Lubińscy strażacy dołączyli do zespołów walczących z żywiołem na południu regionu, a dokładnie w Łomnicy w powiecie karkonoskim. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Lubina należy do Specjalnej Kompanii Ewakuacyjnej PLUTON H, o kryptonimie ODRA.
Coraz trudniejsza sytuacja panuje także w Legnicy, gdzie ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Wzdłuż brzegów Kaczawy mieszkańcy pomagają służbom ratowniczym w układaniu worków z piaskiem. Wiele osób z uwagą obserwuje stan rzeki.
Od godziny 9.00 do 13.00 liczba alarmów i pogotowi na Dolnym Śląsku wzrosła z 33 do 41.
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej prawdziwe ulewy dopiero nas czekają – pogoda ma się pogorszyć jutro. Najwyższy do tej pory opad, wynoszący 161,5 mm, zanotowano w Jarnołtówku w województwie opolskim – to o około 30 mm więcej niż dotychczasowy rekord z roku 1997.