LUBIN. Strażnicy miejscy biją na alarm! Od początku roku założyli 263 blokad na koła źle zaparkowanych samochodów. Takie lekceważenie prawa może kosztować kierowców nawet kilkaset złotych. W przypadku odholowania pojazdu kary są jeszcze większe.
– W ciągu dnia dyżurny odbiera nawet po kilkanaście telefonów dotyczących nieprawidłowego parkowania – przyznaje koordynator ds. służby lubińskiej straży miejskiej, Mieczysław Żebrowski.
Za usunięcie blokady trzeba zapłacić kilkaset złotych. Kwota zapisana jest w taryfikatorze, ale w niektórych przypadkach strażnik miejski sam ustala wysokość mandatu.
Z kolei za parkowanie w miejscu oznaczonym dla osób niepełnosprawnych, konsekwencją jest odholowanie auta na koszt właściciela. – W takim przypadku zmotoryzowany musi zapłacić mandat w wysokości 500 zł i dodatkowo 380 zł za odholowanie – informuje zastępca komendanta lubińskiej straży miejskiej Paweł Łazor.
Odholowany samochód trafia na parking strzeżony, gdzie za każdy dzień postoju kierowca musi zapłacić 25 zł. – Jeżeli w ciągu trzech miesięcy właściciel pojazdu nie odbierze auta, wtedy starostwo ma prawo sprzedać pojazd – informuje Paweł Łazor.
W przypadku, gdy samochód zaparkowany jest w miejscu, w którym stoi znak T 24, czyli taki, który informuje o odholowaniu pojazdu, mandat wynosi 100 zł i dodatkowo 380 zł za odholowanie.