Więzienie dla sprawcy wypadku!

13

LUBIN. Dwa lata bezwzględnego więzienia i wypłata odszkodowań poszkodowanym na łączną kwotę 70 tys. zł oraz ośmioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – to kara, jaką wymierzył dziś Sąd Rejonowy w Lubinie sprawcy śmiertelnego wypadku drogowego.


Sprawcą tragedii jest syn byłego prezesa KGHM, Tomasz Sz. Zanim wsiadł za kierownicę, zażywał narkotyki. Potem spowodował wypadek, w wyniku którego zginął Marcin Łesiuk, a jego współpasażer został poważnie ranny. Zdaniem sądu kierowca jest winny, ponieważ umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego.

– W opinii sądu jedynie kara o charakterze izolacyjnym jest adekwatna do popełnioneo czynu i pozwoli oskarżonemu na nowo ustalić hierarchię wartości – argumentuje sędzia Magdalena Bielecka.

Tomasz Sz. musi też wypłacić zadośćuczynienie żonie zmarłego (50 tys. zł), jego matce (10 tys. zł) oraz pasażerowi pojazdu, którym kierowała śmiertelna ofiara wypadku (8 tys. zł). Ponadto otrzymał karę 2 tys. zł grzywny i musi pokryć koszty postępowania sądowego.

Sąd nie ukrywał, że dzisiejsze orzeczenie ma być przestrogą dla innych osób, które wsiadają za kierownicę po zażyciu środków odurzających. – To powinno powstrzymać innych młodych kierowców popisujących się lekkomyślnością i brawurą – podkreśla sędzia Bielecka.

Zdaniem rodziny taki wyrok to zbyt łagodna kara. Żona i matka tragicznie zmarłego są zdania, że to kpina z wymiaru sprawiedliwości. – Dwa lata – co to za kara?! To jest jakaś kpina. Był pod wpływem narkotyków i zabił mojego syna. Musi za to odpowiedzieć – mówi matka Marcina Łesiuka.

Bliscy zmarłego mężczyzny wskazują też, że niedawno podobne sprawy rozpatrywane były przez opolski i legnicki sąd. Tam sprawcy otrzymali kary siedmiu lat więzienia. – I gdzie tu jest sprawiedliwość? – pytają rozżaleni.

Wyrok nie jest prawomocny, rodzina zapowiada więc apelację. Podobnie jak adwokat skazanego Tomasza Sz. O pisemne uzasadnienie wyroku wystąpi też prokuratura. Po dokładnym zapoznaniu z dokumentem, również prokuratorzy zdecydują o ewentualnym odwołaniu.

O sprawie pisaliśmy m.in. tydzień temu. Szczegóły: www.lubin.pl/aktualnosci,15001,on_sie_swietnie_bawi_my_cierpimy.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY