Wideobloger broni górniczych pensji

143

– Znam ludzi, którzy nigdy nie widzieli kopalni na oczy, ale chętnie zaglądają górnikom do kieszeni – mówi lubinianin, Mariusz Najwer, który udostępnił właśnie w sieci film pt. „Szczerze o górnikach”. W krótkim materiale, opublikowanym w popularnym serwisie YouTube, wideobloger nie zostawia suchej nitki na ludziach krytykujących zarobki górników. Jak sam mówi, „ten film skierowany jest do tych, którzy nigdy nie zjechali do kopalni, ale mają w tej kwestii najwięcej do powiedzenia”. Poza głównym wątkiem, twórca pokazuje też najciekawsze jego zdaniem miejsca w Lubinie.

Mariusz Najwer
Mariusz Najwer

Na portalach społecznościowych już zaczęła toczyć się dyskusja po publikacji filmu. – A czy rodzice „nie górników” nie poświęcają się, by ich dzieci mogły żyć lepiej? Nie wzruszyłem się niestety – napisał jeden z internautów. Na ogół, w komentarzach przeważają jednak opinie pozytywne, w których internauci wyrażają swój podziw i szacunek dla górniczego trudu.

– Szczęść Boże wszystkim górnikom. W stu procentach zgadzam się z Tobą. Nie rozumieją tego ci, którzy nie mają styczności z górnictwem […] Ci ludzie nie mają pojęcia, co to tąpnięcie i zerwanie z łóżka, by tylko zobaczyć, która jest godzina. I czy to strzelanie między zmianami, czy znów ktoś może ginie – napisała na Facebooku jedna z mieszkanek Lubina.

Twórca filmu nie kryje także fascynacji miejscem, z którego pochodzi. Zachwala m.in. park Wrocławski i Kielich na Przylesiu. Ale choć nigdy nie pracował w kopalni, parokrotnie widział warunki panujące pod ziemią, kiedy kilka lat temu pracował w Lubinie jako dziennikarz.

– Kiedy mówię, że jestem synem górnika, to mówię to z dumą i podniesioną głową. Na przekór wszystkim krzywym spojrzeniom – mówi Najwer. I dodaje: – Opinia o tym, że Lubin to kraina mlekiem i miodem płynąca, to opinia frustratów zakompleksionych przez majestat swojego lenistwa. Część złośliwców zazdrosnych o zarobki w kopalni powinno chyba wziąć się mocniej do pracy i przestać udawać profesorów z niewidzialnym dyplomem z ekonomii.

Film Mariusza poniżej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY