Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin 8 lipca stawili się na pierwszy trening po powrocie z urlopów. Zajęcia odbyły się na terenach Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lubinie, gdzie sportowcy sprawdzali swoją kondycję.
Trening prowadził Mariusz Knull.
– Na pierwszym treningu odbyły się zajęcia z wytrzymałości ogólnej. Zawodnicy biegali trzy razy po dwa i pół kilometra. Jest to taki trening, którym się dopiero rozpędzamy, ale z biegiem czasu zajęcia z pewnością będą coraz bardziej wymagające – powiedział trener odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne zawodników. – Trudno ocenić formę po pierwszym dniu treningu. Będę mógł coś więcej powiedzieć po wyjeździe do Szklarskiej Poręby – dodaje Mariusz Knull.
Na pierwszych zajęciach pojawili się nowi zawodnicy: Marceli Migała, Sylwester Skalski i Tomasz Morawski, który ostatnie sześć lat spędził w Stanach Zjednoczonych.
– Te sześć lat bardzo szybko zleciało i cieszę się, że znów jestem w Lubinie. Zrobię wszystko, aby drużyna miała ze mnie jak największy pożytek – mówi zawodnik, który przed wyjazdem do USA zdobył w polskiej lidze ponad tysiąc bramek.
W treningu nie brał udziału Michał Świrkula, który przechodzi rehabilitację po kontuzji wiązadeł krzyżowych.
– Michał ma się dobrze i jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli powinien wrócić na parkiet w listopadzie bądź grudniu – prognozuje Sławomir Kardasz, trener odnowy biologicznej.
Kolejny z bramkarzy Vitalij Covtun miał zajęcia indywidualne.
– Witek ma problemu z kolanem i nie jest jeszcze w pełni sił – mówi Sławomir Kardasz.
Przez pierwsze dni lubinianie trenowali dwa razy dziennie – rano w terenie i wieczorem w hali przy Szkole Podstawowej nr 14.
12 i 14 lipca wicemistrzowie Polski przebywali w Szklarskiej Porębie, gdzie szlifowali formę pod okiem Mariusz Knulla. 15 lipca udali się na obóz przygotowawczy do Milicza, gdzie przebywać będą przez osiem dni.
Łukasz Lemanik
Fot. Dariusz Piotrowski