Drugi turniej finałowy Ligi Młodzików będzie dla ekipy Kamila Jaza przełomowy. Aby dalej móc liczyć się w walce o złoty medal mistrzostw Dolnego Śląska, „Miedziowi” siatkarze muszą na własnym terenie ograć ekipy z Milicza i Wrocławia. Niełatwe zadanie jest jak najbardziej realne.
Pierwszy turniej w Wałbrzychu nie poszedł do końca po myśli „Miedziowych”. Podopieczni Kamila Jaza musieli uznać wyższość Milicza, ale pokonali gospodarzy 2:0. Przed nimi konfrontacja w Lubinie w Zespole Szkół Sportowych, a na koniec turniej we Wrocławiu.
– Siedemnastego lutego będziemy rozgrywać drugi turniej finałowy, tym razem na własnej hali. W pierwszym nie pokazaliśmy się z dobrej strony i chcemy zmazać złe wrażenie. Żeby zostać w walce o medal potrzebne nam są dwa zwycięstwa i jestem przekonany, że atut własnej hali nam w tym pomoże, jesteśmy zmotywowani i pewni swoich umiejętności. Zostawimy całe serce i charakter na boisku, tego możecie być pewni. Chciałbym również zaprosić wszystkich na trybuny, wsparcie kibiców przyda nam się w najważniejszym etapie sezonu i liczymy na dużą frekwencje – mówi Kamil Jaz, szkoleniowiec młodzików Cuprum I Lubin.
Rozgrywki w Lubinie odbędą się w Zespole Szkół Sportowych o godzinie 10.00.
Zawodnicy i sztab szkoleniowy zapraszają na turniej: