Już dzisiaj piłkarki ręczne Metraco Zagłębia Lubin rozpoczną walkę o awans do kolejnej rundy Challenge Cup. Miedziowe w wyjazdowym dwumeczu zmierzą się z tureckim Kastamonu Beledİyesİ Spor Klb. Co o tureckim zespole sądzi Monika Wąż, bramkarka Metraco Zagłebia Lubin?
W czwartej rundzie Challenge Cup czeka Was dużo trudniejsze zadanie niż ostatnio. Co wiecie o swoim tureckim przeciwniku?
Wiemy o tym zespole trochę więcej, niż o Izraelkach. Wiemy, na kogo zwrócić szczególną uwagę. Oglądałam jeden mecz tego zespołu i moja uwagę przykuła dobrze dysponowana bramkarka i z tego co się dowiedziałam jest ona mocnym punktem tego zespołu. Trzeba zwrócić uwagę również na skrzydłowe, które są skuteczne w kontratakach. Turecka drużyna posiada też wysokie dziewczyny, które bronią w środkowej części pola.
Dwa spotkania rozegracie na wyjeździe. Nie będzie wiec miejsca na błędy, które można by było nadrobić na własnym parkiecie…
Zgadza się. Oba mecze gramy w Turcji, dlatego też musimy od początku wyjść bardzo mocno zmobilizowane i skoncentrowane. Oprócz tego musimy zagrać mocno w obronie, wyprowadzać kontrataki i oczywiście nie popełniać prostych błędów, aby przeciwniczki tego nie wykorzystały.
Dodatkowym atutem gospodyń będą według Ciebie kibice?
Uważam, że Turczynki, grając u siebie będą wspierane przez swoich kibiców. Oglądając wideo z ich meczu widziałam, że mają żywiołowy klub kibica, co dla nich może to być dużym atutem.
Jak musicie zagrać, aby cieszyć się z awansu?
Przede wszystkim musimy zagrać mądrze. Oprócz tego każda z nas musi wykorzystać swoje największe atuty. Niestety mamy wąską ławkę i dlatego tez będziemy musiały odpowiednio rozłożyć siły, aby starczyły nam na oby da mecze.
Na kogo trzeba będzie zwrócić największa uwagę – kto może stanowić największe zagrożenie dla naszej bramki?
W tym meczu nie możemy lekceważyć żadnej przeciwniczki, ale szczególną uwagę powinnyśmy zwrócić na ich strzelbę – Fatmagul Sakizcan.