Potłuczone szkło, zniszczone gabloty i porozrzucane po placu minerały – jak na razie nie wiadomo, kto i dlaczego zdemolował park im. Jana Wyżykowskiego w Lubinie. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi miejscowa policja. Być może pomocny w ujęciu sprawcy lub sprawców okaże się również zapis z kamer monitoringu miejskiego.
Siłownie nieczynne, pozamykane boiska przyszkolne i sale gimnastyczne – niektórzy nie wiedzą, jak w trudnym czasie epidemii spożytkować skumulowane w czterech ścianach pokłady energii. Widocznie nie wiedział tego również wandal, który w weekend zdemolował gabloty znajdujące się w parku im. Jana Wyżykowskiego. Wewnątrz nich umieszczone były minerały wydobywane przez górników z KGHM, takie jak margle miedzionośne, sól kamienna czy piaskowiec. Teraz część eksponatów leży bezładnie porozrzucana po placu.
Lubińska policja szuka już sprawcy lub sprawców, którzy dokonali zniszczeń.
– Nieznany sprawca wybił szyby w czterech gablotach. Wszczęte zostały czynności procesowe z udziałem technika kryminalistyki. Ślady na miejscu zdarzenia zostały już zabezpieczone. Teraz ustalamy wysokość strat i czasu, w którym doszło do tego aktu wandalizmu, a także sprawcy lub sprawców – informuje aspirant Krzysztof Pawlik z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Jak dodaje funkcjonariusz, zabezpieczone zostały też nagrania z kamer miejskiego monitoringu, które być może uchwyciły moment dewastacji. Wandalowi za popełnione przestępstwo grozić może nawet do pięciu lat więzienia.
– Firma, która będzie zajmowała się naprawą gablot, w tej chwili szacuje koszty spowodowane zniszczeniami – mówi z kolei Marcelina Falkiewicz, rzecznik prezydenta Lubina.
Fot. Marlena Bielecka