Kolejny akt wandalizmu na lubińskich ulicach. W biały dzień grupa młodych ludzi zaatakowała autobus komunikacji miejskiej, powodując w nim straty na około 15 tysięcy złotych. Na szczęście kierowca, ani przewożeni wówczas pasażerowie nie doznali żadnych obrażeń.
W sobotę, 22 sierpnia, jeden z kierowców linii nr 3 jak co dzień wykonywał swoją pracę. Po zatrzymaniu się na przystanku „szkoła”, zgodnie z kursem, autobus ruszył ulicą Komisji Edukacji Narodowej w kierunku Legnicy.
– Około godziny 19.40 jadący w kierunku Przylesia autobus został obrzucony kamieniami. W autobusie oprócz kierowcy było jeszcze pięcioro pasażerów, na szczęście nikomu nic się nie stało. Gorzej było z autobusem. Lecące kamienie rozbiły dwie boczne szyby z prawej strony pojazdu – tłumaczy Józef Kowalczuk, prezes lubińskiego PKS.
O zajściu powiadomiono policję, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Ze wstępnych relacji pasażerów wynika, że kamieniami rzucali młodzi ludzie.
Zaatakowany autobus to jeden z najnowocześniejszych nabytków PKS, wart niemal 900 tys. zł. Kierownictwo firmy przewozowej oszacowało wstępne straty na około 15 tys. zł. Przez około dwa tygodnie autobus będzie też wyłączony z ruchu.
– Pasażerowie narzekają na warunki i komfort przejazdu, a kiedy zainwestujemy w nowy tabor, jest on demolowany. Nie rozumiem takiego postępowania – ubolewa prezes.
Dodajmy, że to nie pierwszy taki przypadek zniszczenia autobusu lubińskiej komunikacji. Dwa lata temu zniszczony został też autobus wiozący na mecz kibiców Zagłębia Lubin. Wówczas wybite zostały wszystkie autobusowe szyby.