Waleczne dziewczęta z UKPS Lubin

52

– Wielkie brawa za ambicję i za to, że jak tylko poczuły, że nasz zespół miał słabszy moment, to starały się to wykorzystać – chwalił siatkarki UKPS Lubin, Tomasz Zdybek szkoleniowiec AZS AWF Wrocław, rywalek podopiecznych Przemysława Cedro w 1. kolejce Ligi Kadetek. Miejscowe siatkarki rozegrały trzy zacięte sety. Mecz przegrały, ale dla kibiców ich zaangażowanie i poświęcenie było największą nagrodą.

Pierwsze historyczne spotkanie Kadetek UKPS Lubin było wyjątkowym wydarzeniem zarówno dla zawodniczek, trenera Przemysława Cedro i samych kibiców, którzy licznie pojawili się w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Sportowych.

W pierwszym secie lubinianki ogrywały się i poznawały taktykę przeciwniczek. Pomimo iż przegrały tę część spotkania 17:25, to należy podkreślić, że zespół kilkakrotnie znakomicie spisał się w polu zagrywki czy w przyjęciu.

Drugi set był przełomowy i wszystko wskazywało na to, że będzie zwycięski dla gospodyń. Po znakomitych atakach Karoliny Markowskiej i Anny Cepińskiej, UKPS wygrywał 2:0. Zawodniczki gości po chwili doprowadziły do remisu, ale lubinianki wiodły prym na parkiecie. Znakomite zawody rozegrała Alicja Hyrczak. Kapitan miejscowej ekipy zaskakiwała rywalki silnymi atakami ze środka pola. W tej części meczu, ekipa Przemysława Cedro lepiej radziła sobie przy siatce. Bloki Karoliny Stasik, Karoliny Markowskiej w duecie z Oliwią Czechowską, skutecznie odrzucały rywalki od siatki i burzyły ich koncepcję gry. Pod koniec tej części meczu wkradło się nieco nerwowości i błędów własnych, co wykorzystały rywalki z Wrocławia wygrywając ostatecznie 23:25.

Trzeci set rozpoczęła od zdobycia punktu dla gospodyń, Karolina Markowska. W ślad za nią rywalki silnym uderzeniem ze skrzydła zaskoczyła Nikola Cielewicz i było 2:0 dla UKPS. Swoje „pięć groszy” dołożyła kapitan Alicja Hyrczak i było 3:1, a po błędzie własnym wrocławianek, już 4:1. Niestety dla gospodyń, ekipa Tomasza Zdybka szybko się otrząsnęła i najpierw doprowadziła do stanu remisowego po 5, a później wyszła na prowadzenie. Nawet w obliczu wysokiej różnicy punktowej na korzyść rywalek, gospodynie walczyły do końca jak lwice i co chwilę popisywały się ciekawymi atakami, a nawet asami serwisowymi jak ten Alicji Hyrczak przy stanie 12:19 dla AZS-u. Lubinianki przegrały seta 14:25, ale skutecznie napsuły sporo nerwów rywalkom ze stolicy Dolnego Śląska. Drugie starcie, podopieczne Przemysława Cedro rozegrają 17 października w Brzegu Dolnym z tamtejszą MKS Rokitą.

– Muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zwłaszcza drugim setem. Takiego wyniku się nie spodziewałem. Pierwszy set, to stres i nerwy, osiem siatek, błędy przyjęcia i ataku. To frycowy set. Drugi set ogromnie cieszy, a w trzecim wkradło się nieco podłamania i stresu. Utrzymały jednak formę z drugiego seta bardzo długo. Muszę powiedzieć, że mentalnie, mam bardzo dojrzały skład – komentuje Przemysław Cedro, trener UKPS Lubin.

– Uczymy się na błędach. Uważam, że wygrała drużyna lepsza, ale to nie znaczy, że nie będziemy mogły się zrewanżować, przykładowo za rok. Dużo dały nam sparingi, dzięki którym się zgrałyśmy, a wsparcie dają kibice i emocje rosną – puentuje Karolina Markowska, rozgrywająca UKPS Lubin.

Kadra UKPS Lubin: Alicja Hyrczak, Klaudia Zontek, Martyna Kądziołka, Karolina Stasik, Karolina Markowska. Oliwia Czechowska. Julia Kaczanowska, Nikola Cielewicz, Kamila Gruchała- Libero, Adrianna Dębska – Libero, Oliwia Parnowska, Anna Cepińska.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY