W ćwierćfinałowym turnieju mistrzostw Polski Juniorek Młodszych w piłce ręcznej, podopieczne Elżbiety Szczepaniak i Izabeli Kałużny rywalizowały z takimi zespołami jak MKS „KUSY” Szczecin, MKS Wąbrzeźnio i KKS Łódź. Choć lubinianki nie zakwalifikowały się dalszej fazy rozgrywek, to należy im się wielki pokłon za postawę na boisku w każdym z pojedynków.
Z gospodarzem rozgrywek, „KUSYM” Szczecin, miedziowe przegrały różnicą 29 bramek. Pocieszające w tym spotkaniu było to, że na parkiecie zagrały wszystkie wystawione zawodniczki, które miały szansę zmierzyć się ze starszymi koleżankami grającymi w II lidze kobiet. Lubinianki były bowiem najmłodszymi zawodniczkami turnieju.
W spotkaniu z Łodzią, zespół Elżbiety Szczepaniak i Izabeli Kałużny wywalczył wynik remisowy. Niestety przegrana z Wąbrzeźnem zaprzepaściła szansę gry w półfinale. Pomimo tego, szkoleniowcy Zagłębia są zadowoleni z postawy swoich zawodniczek. – Jesteśmy dumni z dziewczynek. Zwłaszcza, że grałyśmy rocznikiem młodszym i zawodniczki wykazały się prawdziwą wolą walki. Rywalki z Wąbrzeźna były cwane, a „KUSY” był faworytem rozgrywek. Jednak wszyscy obserwatorzy zgodnie przyznali, że w przyszłym roku nasz zespół może nieźle namieszać w tych rozgrywkach – podsumowała Elżbieta Szczepaniak, szkoleniowiec Juniorek Młodszych MKS Zagłębia Lubin.
Na wyróżnienie zasłużyły takie zawodniczki jak, Izabela Łazarenko, Michalina Kędzierska czy Aleksandra Biernat. Natomiast najlepszą zawodniczką turnieju, a zarazem królem strzelców z 29 bramkami, została Kamila Konofał.