Walczą o Bartczaka

16

Wisła Kraków, Legia Warszawa i Lech Poznań walczą o Grzegorza Bartczaka. Wygra ten klub, który jako pierwszy zdecyduje się wyłożyć 600 tysięcy euro, bo właśnie taką kwotę odstępnego ma wpisaną w kontrakcie prawy obrońca Zagłębia Lubin.

Bartczak ma 23 lata i za sobą dwa występy w kadrze Leo Beenhakkera (z Węgrami oraz Bośnią i Hercegowiną). W polskiej lidze zadebiutował w wieku zaledwie 17 lat i od razu w pierwszym meczu (z Pogonią Szczecin 5:0) strzelił bramkę, mimo że na boisku przebywał zaledwie kilka minut. Wtedy postawił na niego ówczesny trener Zagłębia Lubin Adam Nawałka, który teraz pracuje w sztabie reprezentacji Polski.

 

Prawy obrońca jest łakomym kąskiem na transferowym rynku, bo chociaż jest wciąż młody posiada już spore doświadczenie – w ubiegłym roku grał w podstawowym składzie Zagłębia, które zdobyło mistrzostwo Polski. Kontrakt ma ważny jeszcze przez dwa sezony, ale klub może mieć problem z zatrzymaniem go. Wszystko dlatego, że w umowie jest zapisana kwota odstępnego – 600 tys. euro. Podobnie było w przypadku Wojciecha Łobodzińskiego, który zimą przeniósł się do Wisły Kraków za 400 tysięcy euro.

I właśnie Wisła w tej chwili jest najbardziej zdeterminowana w staraniach o piłkarza, który mógłby być znakomitym następcą Marcina Baszczyńskiego. Gdy wielokrotny reprezentant Polski na początku roku leczył kontuzję, na prawej obronie zastępował go Adam Kokoszka, ale nie ulega wątpliwości, że w tej roli Bartczak radzi sobie zdecydowanie lepiej. Plany Wisły może pokrzyżować Legia Warszawa, która ma równie utalentowanego prawego obrońcę – Jakuba Rzeźniczaka, ale obaj piłkarze są na tyle uniwersalni, że w grę wchodzi nie tylko ich twarda rywalizacja o wyjściowy skład; możliwie jest również miejsce na boisku dla obydwu zawodników.

"Przegląd Sportowy"

Fot. zaglebie-lubin.pl


POWIĄZANE ARTYKUŁY