Oficjanie mówi się o kilku lubinianach, którzy wykupili wycieczki organizowane przez upadłe właśnie biuro podróży Sky Club. Jednak według pracowników wielu wycieczkowych punktów z naszego miasta, poszkodowanych może być znacznie więcej. Lubinianie wrócą do kraju najprawdopodobniej w niedzielę.
– Nasi klienci nie mają z tego tytułu żadnych problemów – zapewnia Zbigniew Gradecki, właściciel biura podróży Axel Travel, z którego pechowe wycieczki wykupiło czworo lubinian. Biuro jest w ciągłym kontakcie ze swoimi klientami, którzy – jak zapewnia Gradecki – nie odczują tej sytuacji.
Możliwe, że jedna z par rzeczywiście wróci z wczasów po dwóch tygodniach, czyli w planowanym czasie. Jednak, jak przyznaje właściciel Axel Travel, pozostali klienci wyjechali do Egiptu na początku tego tygodnia. Jeśli więc faktycznie wrócą w niedzielę, stracą tydzień wakacji.
– Do tej pory miałem bardzo dobre relacje z przedstawicielami Sky Club. Byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się o jego upadłości – przyznaje Gradecki.
Według pracowników innego biura podróży, które funkcjonuje w centrum miasta już wiele lat, od dawna było wiadomo, że coś jest nie tak. – Już dwa lata temu wycofaliśmy się ze współpracy z Triadą i Sky Clubem. To stawało się coraz bardziej ryzykowne. Sky Club jeszcze się jakoś trzymał, ale Triada. Szkoda gadać – mówią zgodnie.
Lubinianie, po powrocie z pechowych wczasów, będą mogli ubiegać się o odszkodowania w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego, który jest beneficjentem Sky Clubu. Wiadomo, że na ten cel urząd przeznaczył jak na razie cztery miliony złotych.