W sobotę (godz. 18.15) piłkarze Zagłębia Lubin po przerwie spowodowanej występami reprezentacji Polski wracają do ligowej gry. W meczu 9. kolejki zmierzą się z mistrzem Polski Lechem Poznań.
Drużyna Jacka Zielińskiego w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań, przynajmniej w ekstraklasie, bo zdecydowanie lepiej radzi sobie w europejskich pucharach. Lech w dwóch meczach zdobył cztery punkty. Zremisował na wyjeździe z Juventusem Turyn i pokonał FC Salzburg. Wyniki z takimi rywalami mówią same za siebie, jednak gdy spojrzymy na polskie boiska, to już tak różowo nie ma. Bo poznaniacy potrafią zremisować z legendarnym klubem, jak Juventus, by w lidze przegrać z GKS-em Bełchatów, czy będącą w kryzysie Legią Warszawa. Inna sprawa, że Lech w tym sezonie rozegrał tylko dwa mecze przed własną publicznością.
Na stadionie przy ul. Bułgarskiej zremisował bezbramkowo z Arką Gdynia i pokonał Cracovię Kraków 5:0. Dla Lecha mecz z Zagłębiem będzie jednak pierwszym ligowym spotkaniem rozegranym na w pełni otwartym obiekcie.
Na stadionie zasiąść może ponad 40 tysięcy kibiców. Kolejorz, jak mówi się o poznańskim klubie na pewno grając przy takim tłumie kibiców będzie miał dodatkowy atut. Na lubinian czeka ciężkie zadanie wywiezienia choćby jednego punktu z Poznania. Lech choć na razie zawodzi w lidze, to będzie chyba najtrudniejszym rywalem Zagłębia, z tych dotychczasowych.
Jacek Zieliński przed sezonem dokonała kilku zmian w kadrze. Największym wzmocnieniem okazał się Łotysz Artjoms Rudnevs. To właśnie on zaliczył hat tricka w spotkaniu z Juve. Nieźle spisuje się także Jacek Kiełb. Natomiast zdecydowanie poniżej oczekiwań grają Joel Tshibamba i Artur Wichniarek. Najważniejszą stratą oczywiście było odejście Roberta Lewandowskiego do Borussi Dortmund. To dla lechitów podobny ubytek, jak dla Zagłębia odejście Ilijana Micanskiego do niemieckiego 1. FC Kaiserslautern.
Oczywiście nie ma wątpliwości, kto jest faworytem potyczki.
Bukmacherzy za każdą postawioną złotówkę na wygraną gospodarzy płacą 1,45 zł. Zwycięstwo miedziowych wyceniane jest na 6 zł, a remis na 4,05 zł.
Arbitrem spotkania będzie Dawid Piasecki ze Słupska. W poprzednim sezonie sędziował mecz Zagłębia z Wisłą Kraków. Lubinianie przegrali wtedy na Dialog Arenie 1:4.