W niedzielę o godzinie 14.45 piłkarze Zagłębia Lubin grać będą na wyjeździe z wicemistrzem Polski Wisłą Kraków. Faworytem będą krakowianie, którzy po 13. kolejkach zajmują trzecie miejsce. Zwycięstwo nad Zagłębiem może im dać nawet drugą lokatę.
Zagłębie jednak jedzie do Krakowa po punkty. Trener Marek Bajor ma pewne kłopoty ze składem. Z powodu kontuzji grać nie mogą Grzegorz Bartczak, Costa Nhamoinesu, Kamil Wilczek oraz Martins Ekwueme. Pod znakiem zapytania stoi także występ Duszana Djokica.
Fani, którzy do Krakowa się nie wybierają, będą mogli obejrzeć mecz w stacji Canal+ Sport.
Wisła w 13 meczach poniosła aż cztery porażki. Ostatnio jednak dwa razy z rzędu wygrała, nie tracąc przy tym bramki. W minionej kolejce "Wiślacy" ograli u siebie Legię Warszawa 4:0. To był zaskakujący wynik, bo o ile na początku sezonu gracze ze stolicy zawodzili, o tyle ostatnio grali bardzo przyzwoicie. Trafili jednak na nieźle dysponowaną Wisłę. Zawodnikami z Grodu Kraka steruje teraz holenderski trener Robert Maaskant. Przejął on zespół po Henryku Kasperczaku (Tomasz Kulawik był tylko szkoleniowcem tymczasowym). Holender nie miał prawie w ogóle wpływu na letnie transfery, bo do Krakowa trafił w końcówce sierpnia. Wisła jednak przed sezonem dokonała kilku roszad w składzie. Odszedł m.in. Arkadiusz Głowacki, a pojawili się Nourdin Boukhari, Gordan Bunoza, czy Erik Cikos.
Sędzią spotkania będzie Sebastian Jarzębak z Bytomia. W tym sezonie nie prowadził żadnego spotkania ani Zagłębia, ani Wisły.
