Lubiński Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w tej chwili ma pod swoją opieką 65 bezdomnych. Najprawdopodobniej już wkrótce w mieście powstanie dla nich schronisko. Jego organizację planuje tworzący się właśnie oddział Towarzystwa Pomocy imienia Brata Alberta.
– Pomysł utworzenia noclegowni lub schroniska dla osób bezdomnych pojawił się po wizytacji biskupa Stefana Cichego – wyjaśnia ksiądz Krzysztof Krzyżanowski z parafii pw. Najświętszej Marii Panny. – Bezdomni są widoczni w Lubinie, chcielibyśmy im pomóc.
Do tej pory MOPS, który opiekuje się bezdomnymi, woził ich do placówek w Żukowicach, Leśnej i Jeleniej Górze.
– Z tymi trzema ośrodkami mamy podpisane porozumienie. Pozostali bezdomni trafiają do Markotu lub Monaru – stwierdza dyrektor MOPS-u Stanisława Lewandowska.
W tym roku lubiński ośrodek udzielił pomocy 65 bezdomnym. Tylko cześć z nich zdecydowała się na pobyt w schronisku. Reszta woli korzystać z pomocy doraźnej, jaką oferuje miejski ośrodek. Przyjmują koce, śpiwory, ciepłą odzież. Korzystają również z kąpieli w MOPiWTU, do którego MOPS dowozi środki higieny osobistej. Ośrodek uruchomił nawet bezpłatny numer dla policji, ale także dla mieszkańców Lubina, pod którym można zgłaszać bezdomne osoby potrzebujące pomocy: 0697 110 123.
– Niewiele osób decyduje się na pobyt w schronisku, ponieważ trzeba się tam podporządkować pewnym regułom. W tym roku z takiej formy pomocy skorzystało do tej pory 24 bezdomnych z Lubina. Ośmioro z nich pokrywa koszty pobytu z własnej kieszeni, za 16 płaci MOPS – mówi Stanisława Lewandowska. – W zimie pomoc bezdomnym traktujemy priorytetowo. Schronisko w Lubinie zdecydowanie jest potrzebne.
Na razie tworzony jest jednak dopiero oddział Towarzystwa Pomocy imienia Brata Alberta, który zajmie się organizacją w Lubinie schroniska dla bezdomnych.
– 13 stycznia mamy pierwsze spotkanie – dodaje ksiądz Krzysztof Krzyżanowski. – Później zajmiemy się schroniskiem. Będziemy korzystać z doświadczenia Towarzystwa, które ma w całej Polsce swoje odziały i prowadzi noclegownie oraz schroniska dla bezdomnych.
MRT
