W Lubinie wystartowało kino samochodowe

6655

Za nami pierwszy seans kina samochodowego. Od tej pory w każdy piątek i sobotę pod halą RCS przy ulicy Odrodzenia będzie można obejrzeć filmy z samochodu. Wstęp jest bezpłatny.

Jako pierwszy – dziś o godzinie 18 – wyświetlony został film dla całej rodziny „Wakacje Mikołajka”. Za godzinę zaplanowano kolejny seans – tym razem produkcji dla starszych widzów. O godzinie 21 będzie można obejrzeć „Uprowadzoną” z Liamem Neesonem.

Choć to poniedziałek i pora wczesna jak na kino, to już na pierwszym pokazie pojawiło się niemało amatorów kina samochodowego.

Wjazd jest bezpłatny, ale ponieważ teren został podzielony na numerowane miejsca, każdy wjeżdżając otrzymuje bilet z numerem swojego sektora, a do tego w prezencie breloczek #Lubin. Ze względów bezpieczeństwa na wjeździe mierzona jest też temperatura.

Samochodowi kinomani wjeżdżając otrzymują też częstotliwość fal radiowych, na których słychać dźwięk filmu, który jest transmitowany.

Filmy można oglądać albo na telebimie znajdującym się na hali RCS – wtedy trzeba wjechać od ulicy Odrodzenia, albo na ekranie ustawionym tuż obok budynku – wjazd od ulicy Kolejowej. W sumie po obu stronach łącznie jest 300 miejsc dla samochodów. Parking jest otwarty już na godzinę przed seansem.

W czasie pokazów filmowych można też coś zjeść. Na terenie kina samochodowego stanęły bowiem food trucki, w których można zamawiać jedzenie na wynos. Na razie są dwa, ale organizatorzy zapewniają, że będzie ich więcej.

Kolejne seanse zaplanowano na najbliższy piątek i sobotę. Tak jak i dziś – o godzinie 18 wyświetlone zostaną film familijne, a o 21 produkcje dla starszych widzów. Tytuły filmów poznamy najpóźniej w środę.

Kino samochodowe ma funkcjonować w Lubinie przez dłuższy czas – na pewno do 13 czerwca, ale organizatorzy zastrzegają, że jeśli będzie zainteresowanie, to znacznie dłużej.

– Koncesję na nadawanie na falach radiowych uzyskaliśmy na miesiąc z opcją przedłużenia. Nastawiamy się na to, że to kino w obecnych warunkach może trochę potrwać, a z drugiej strony jest to coś takiego, że może być atrakcją dla mieszkańców. Mamy nadzieję, że się przyjmie – przyznaje prezes RCS Piotr Midziak.


POWIĄZANE ARTYKUŁY