W lasach jest bardzo sucho

32

Straż pożarna ma coraz więcej pracy. Wszystko z powodu pogody. Gorące dni sprawiły, że każdej doby w naszym regionie płoną trawy. W lasach wilgotność ściółki leśnej jest bardzo niska.

Wczoraj, 9 czerwca, lubińscy strażacy gasili 10 pożarów.

– Głównie paliły się trawy na nieużytkach rolnych, ale także altana na ulicy Piłsudskiego – wyjaśnia Cezary Olbryś, rzecznik lubińskiej straży pożarnej.

Ogień coraz częściej pojawia się również w lasach. Na razie jednak w nadleśnictwie lubińskim, choć jest bardzo sucho, nie wprowadzono zakazu wstępu do lasów.

– Jest bardzo sucho, dlatego wchodząc do lasu, trzeba zachować daleko idącą ostrożność i rozsądek – ostrzega Piotr Leszczyński, zastępca nadleśniczego nadleśnictwa lubińskiego.

Jeśli pogoda się nie zmieni, prawdopodobnie wkrótce zostanie wprowadzony zakaz wstępu do lasów. Leśnicy mierzą codziennie wilgotność ściółki, która obecnie wynosi około 11, 12 procent. Jeśli spadnie ona poniżej 10 procent i ten stan utrzyma się przez pięć dni, leśnictwo będzie musiało wprowadzić stan zagrożenia.

– W przypadku, gdy wilgotność ściółki wynosi od 10 do 15 procent możemy, ale nie musimy wprowadzać zakazu wstępu do lasu. Robimy to w zasadzie w ostateczności i w porozumieniu z sąsiednimi nadleśnictwami. Nie rozwiązuje to bowiem sprawy – dodaje Leszczyński.

Wchodząc do lasu pamiętajmy więc, aby zachować szczególną ostrożność, nie rozpalać ognisk, ani nie palić papierosów. Nadleśniczy przypomina również, że nie wolno wjeżdżać do lasu samochodem, bo może to być niebezpieczne, szczególnie o tej porze roku.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY