W końcu mogli wyjść z domu

1905

– Dawno się wszyscy nie widzieliśmy, więc zawody to jedno, ale dla nas ważna jest też integracja. W końcu mogliśmy wyjść z domu – cieszy się Grażyna Bednarz, jedna z uczestniczek VI Powiatowych Mistrzostw Nordic Walking Osób Niepełnosprawnych. Dziś w szranki na terenach zielonych przy ulicy Konstytucji 3 Maja stanęło około stu niepełnosprawnych z sześciu warsztatów terapii zajęciowych oraz szkoły specjalnej.

Te zawody to już tradycja. Niepełnosprawni czekają na nie przez cały rok, niestety w ubiegłym roku zatrzymała je pandemia.

– Zaczęliśmy ten cykl w 2015 roku, od tego czasu te zawody stały się naszą tradycją. W ubiegłym roku wstrzymała nas pandemia, na szczęście w tym roku udało się wrócić do rywalizacji. Nordic walking to najfajniejszy sport dla osób niepełnosprawnych, każdy sobie z nim radzi i może się zmagać z rówieśnikami – mówi Dorota Giżewska, prezes Fundacji Przystań w Ścinawie, która jest organizatorem dzisiejszych zmagań.

Dorota Giżewska, prezes Fundacji Przystań w Ścinawie

Działania fundacji jak co roku wspiera Stowarzyszenie Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe szanse” w Lubinie.

– Naszym podopiecznym przede wszystkim brakowało spotkań na powietrzu w większym gronie, z ludźmi nie tylko z ich bliskiego kręgu, ale też z innych warsztatów. Ci ludzie bardzo przeżywają takie spotkania, tą rywalizację i ich emocje można porównać do mistrzostw europy czy świata. Dla nich są to wrażenia na takim właśnie poziomie. Przychodzą tutaj z pełnym sercem i z pełną wrażliwością – zauważa Dariusz Jankowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe szanse”.

Uczestnicy – w zależności od wieku – startowali na trzech trasach: 500, 800 i 1000 metrów. Wszyscy, którzy dobiegli do mety, otrzymali złote medale, bo jak mówią zgodnie organizatorzy, najważniejszy jest ich uśmiech, to że przyszli i że angażują się całym sercem.

– Staramy się wyciągać z domów osoby z niepełnosprawnością. Jeszcze 20 lat temu mieliśmy 40-tu podopiecznych, dziś jest to 175 osób, wiemy, że wkrótce będzie około 200 osób, bo warsztaty będą poszerzane. Tych osób stale przybywa. Ostatnio przyszła do nas 50-letnia dziewczyna, która całe życie była zamknięta w domu. Jej życie to tylko telewizor, kapcie i okno. Nie wiedziała, że istnieje coś takiego jak nasze warsztaty. Dziś jest wniebowzięta, że może się z kimś spotkać – dodaje Dariusz Jankowski.

– Sport jednoczy. Ja sam od dawna uprawiam sport, wiem ile wysiłku to wymaga. Cieszę się, że jest tu dziś tak wielu uczestników, z tego co wiem około stu. Długo byliśmy zamknięci, więc teraz takie zawody i integracja są bardzo potrzebne – podkreśla Kamil Polak-Salomon, członek zarządu powiatu lubińskiego, jednocześnie zachęcając wszystkich do uprawiania sportu, szczególnie na świeżym powietrzu.

Sami niepełnosprawni, którzy pojawili się dziś na zawodach, nie kryli, że to dla nich bardzo ważne spotkanie. – Co roku biorę udział w tych zawodach i jestem z tego bardzo zadowolona. Niestety w ubiegłym roku przez pandemię nie mogliśmy się spotkać, więc tym bardziej cieszymy się, że dziś jesteśmy tu wszyscy razem i że pogoda dopisuje – dodaje na koniec Renata Woźniak, jedna z uczestniczek.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY