W kapciach i szlafroku uciekła ze szpitala

12

Sporo strachu najadła się wczoraj obsługa Regionalnego Centrum Zdrowia. Po południu szpital postanowiła opuścić jedna z pacjentek oddziału chirurgii onkologicznej. 71-letniej kobiety przez kilka godzin szukała policja, a także kierowcy taksówek i autobusów miejskich. Starszą panią w kapciach i szlafroku zainteresowali się w końcu kierowcy wjeżdżający do Lubina od strony Legnicy.

To była nietypowa interwencja policji. Od godz. 16 trwała akcja poszukiwawcza kobiety, która jak gdyby nigdy nic wyszła ze szpitala i ślad po niej zaginął. – Wieczorem otrzymaliśmy informację o 71-letniej pacjentce, która opuściła szpital. O fakcie powiadomiliśmy PKS i korporacje taxi w naszym mieście. Pani odnalazła się kilka minut po godz. 20 przy ul. Kwiatowej w Lubinie – relacjonuje aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej komendy.

Kobietą zainteresowali się tam przypadkowi kierowcy, którzy wjeżdżając do Lubina zwrócili uwagę na kobietę, która szła w deszczu ubrana tylko w szlafrok i kapcie. – Od razu zatrzymaliśmy się i powiadomiliśmy policję – opowiadają.

Pacjentka została odwieziona do szpitala i przekazana pod opiekę lekarzy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY