LUBIN. Wraca temat elektronicznych kart, o których niedawno pisaliśmy. Tym razem mieszkańcy obawiają się, że elektroniczne cacka mogą nie spełnić oczekiwań wszystkich pasażerów komunikacji miejskiej.
– Co z osobami, które na kilka dni przyjeżdżają do Lubina w odwiedziny czy na przykład na uroczystości rodzinne? – pyta nasz Czytelnik. – Dodatkowa możliwość wykupienia biletu okresowego na trzy i pięć dni byłaby dla nich świetnym rozwiązaniem – dodaje mężczyzna.
– Ostatnio na kilka dni odwiedził mnie kuzyn. Musiałem mu kupować jednorazowe bilety, bo na okaziciela można tylko od 60 dni – informuje. – To stanowczo za długi okres! Może jak wprowadzone zostaną karty elektroniczne takie papierowe bilety trzy- bądź pięciodniowe, to też zdadzą egzamin? – dopytuje Czytelnik.
Magistrat na razie nie przewiduje żadnych zmian, a taryfy są stałe. – Bilety imienne można będzie wykupić na okres od siedmiu do 365 dni, natomiast te na okaziciela od 60 do 365 dni – informuje Grzegorz Ulbrych z urzędu miejskiego. – Pierwsza karta elektroniczna wydawana będzie bezpłatnie, następnie zakodowanie kolejnego biletu – zarówno imiennego jak i na okaziciela – może nastąpić na okres od 7 do 365 dni – dodaje urzędnik.