W okresie największych mrozów bezdomni mogli uzyskać ciepły posiłek, odzież, ale przede wszystkim mieli gdzie przenocować. Akcja nie powiodłaby się jednak bez pomocy MOPS-u, czy mieszkańców, którzy udzielili niezbędnego wsparcia, m.in. gdy zabrakło opału, by ogrzać noclegownię. Teraz działacze Klubu Abstynenta „Krokus”, organizatorzy akcji, podsumowują dotychczasową działalność i podziękują ofiarodawcom.
– Będą osoby, które udzieliły nam pomocy, mały poczęstunek i podziękowania, bo bez nich noclegownia nie mogłaby funkcjonować. Mieliśmy sporo problemów, ale dzieki pomocy tych ludzi, udało się je rozwiazać – Zbigniew Rybak, prezes Klubu Abstynenta „Krokus”, postanowił w najbliższą sobotę, 14 lutego, zorganizować spotkanie, które zakończy akcję udzielania pomocy bezdomnym. Noclegownia przy kościele tej zimy funkcjonowała bowiem po raz ostatni. Rozpoczęły się już bowiem prace nad schroniskiem dla bezdomnych. Ma się tym zająć Towarzystwo Pomocy imienia Brata Alberta.
Z pomocy codziennie korzystało od 9 do 19 bezdomnych mieszkańców miasta. Prezes klubu przyznaje, że w tym roku akcja była szczególna: po raz pierwszy, dzięki medialnemu rozgłosowi uzyskali tak dużą pomoc, ale też po raz ostatni jej siedzibą był właśnie Klub Abstynenta „Krokus”.
– My nie mieliśmy statusu prawnego, dlatego nie mogliśmy wnioskować o przyznanie pomieszczeń na noclegownię. Teraz powstało stowarzyszenie i zrobimy wszystko, aby wesprzeć jego działalność. Liczymy też na pomoc władz miasta, dzięki czemu noclegownia mogłaby powstać jak najszybciej, bo jest ona potrzebna przez cały rok, a nie tylko zimą – dodaje prezes Rybak.
Spotkanie zaplanowano na godzinę 18 w siedzibie klubu Abstynenta „Krokus”, przy kościele św. Wojciecha.
MS