Tłumy lubinian przyszły na wieczorną mszę świętą w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej, by oddać hołd ofiarom dzisiejszej katastrofy rządowego samolotu. Nie zabrakło modlitwy, płonących zniczy i minuty ciszy ku czci 96 ofiar tej tragedii.
– Tak jak 70 lat temu, dziś Katyń odebrał nam kwiat polskiej elity. Dziś nie ma chyba Polaka, który nie poczuł smutku w sercu – mówił podczas mszy świętej proboszcz parafii, Franciszek Steblecki.
Zdaniem proboszcza dzisiejszy dramat nie może pójść na marne. Polacy zjednoczeni wokół tej tragedii, dla dobra całego kraju, powinni zapomnieć o wszelkich podziałach.
– Oby to tragiczne wydarzenie przyniosło wielki owoc, owoc pokoju Polaków, bez względu na wyznanie czy poglądy polityczne – usłyszeli uczestnicy mszy świętej.
W nabożeństwie uczestniczyli także lubińscy politycy, m.in. starosta Małgorzata Drygas-Majka, radni Zbigniew Leszko i Sebastaian Chojecki czy przedstawiciele lubińskich struktur PSL, ze Stanisławem Tokarczukiem na czele.
Msza święta w intencji poległych zostanie odprawiona jeszcze jutro o godzinie 13, także w dużym kościele. Weźmie w niej udział prezydent Robert Raczyński, którego dziś nie ma w Lubinie, a także politycy Platformy Obywatelskiej, Norbert Wojnarowski i Piotr Borys.
Jak informuje Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta, po jutrzejszej mszy świętej odbędzie się też przemarsz spod kościoła pod Krzyż Katyński na Starym Cmentarzu. Marsz przejdzie ulicami Armii Krajowej – Niepodległości – Skłodowskiej-Curie i Cmentarną. Warto pamiętać, aby zabrać ze sobą znicze, które będą składane pod Krzyżem.
