W Galerii Pałacyk trwa Dziecięcy Plener Malarski

155

W dłonie chwycili pędzle, ale nie tyko – w Galerii Pałacyk trwa właśnie Dziecięcy Plener Malarski w ramach wakacyjnego cyklu, który Muzeum Historyczne w Lubinie przygotowało dla najmłodszych mieszkańców. Uczestnicy mają już za sobą nieco teorii, więcej praktyki, przed nimi wycieczka i pierwszy w ich życiu, prawdziwy wernisaż.

Motywem przewodnim tegorocznych zajęć jest malarstwo abstrakcyjne i związana z tym ekspozycja – prace autorstwa malarza Andrzeja Owczarka, który poprowadzi także zajęcia z uczestnikami pleneru.

– Na początku twórczych spotkań w Pałacyku uczestnicy zanurzyli się właśnie w fascynujący świat malarstwa abstrakcyjnego – poznaliśmy jego historię, najważniejszych twórców i sposoby, w jakie artyści wyrażają emocje i idee za pomocą koloru, formy i kompozycji – opowiada Anita Bartoszewicz, edukator z Muzeum Historycznego w Lubinie. – Nie zabrakło także praktyki – powstały abstrakcyjne rzeźby, a także prace w technikach mieszanych, które zaskoczyły nas pomysłowością i swobodą wyrazu. Kreatywność uczestników nie zna granic – dodaje.

Ale działania w kolejnych dniach będą związane nie tylko z malarstwem.

– Będą to różne działania edukacyjne, działania twórcze, które będą dzieciom pomagać zrozumieć istotę abstrakcji. Wszystko prowadzi do tego, żebyśmy w piątek własnymi siłami przygotowali wernisaż. Dzieci będą poznawać różne kroki i prace związane z tym, jak działa instytucja wystawiennicza. Zwieńczeniem będzie wernisaż, który zaprezentujemy w piątek o godzinie 13.00. Zapraszamy wszystkich chętnych. Dzieci zaprezentują swoje prace, zrobią własne aranżacje, przygotują przemowę, poczęstunek, zaproszenia. Wszystko, co jest z tym związane, będą samodzielnie wykonywać – wyjaśnia.

A jeszcze przed wernisażem – w czwartek – uczestników czeka wyjazd plenerowy do bardzo malowniczego miejsca sprzyjającego twórczości plenerowej.

– To są ogrody Freja w miejscowości Bukówna pod Raszówką. Tam pojedziemy z farbami, sztalugami i będzie tam też ognisko. Także taki wyjazd iście wakacyjny – podsumowuje Anita Bartoszewicz.

Fot. Marlena Bielecka


POWIĄZANE ARTYKUŁY