Podopieczni Jerzego Szafrańca i Zygmunta Woźniczki wspaniale spuentowali rundę zasadniczą, wygrywając na koniec z Chrobrym Głogów 30:28. Zwycięstwo dało miedziowym lepszy start w fazie play-out i rozegranie dwóch pierwszych pojedynków na własnym terenie.
Dopisali im kibice i szczęście, choć mecz wygrali walcząc zaciekle przez 60 minut. Szczypiorniści MKS Zagłębie Lubin po porażkach ze Stalą Mielec, Kwidzynem i blamażu na własnym parkiecie z Legionowem, mieli jeden cel – pokazać kibicom, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Derbowy mecz z Chrobrym Głogów był ostatnim w rundzie zasadniczej. Wynik otworzył Wiktor Kubała z SPR-u. Dariusz Rosiek doprowadził do stanu remisowego. Już w pierwszych 30 minutach należy wspomnieć o znakomicie dysponowanych bramkarzach obu ekip, Bartoszu Dudku i Rafale Stacherze, którzy wybraniali sporo „setek”. Do przerwy pojedynek był bardzo wyrównany i lepsi o jedno trafienie okazali się goście.
Druga połowa w zupełności należała już do lubinian, którzy po wyjściu na prowadzenie, bronili tego rezultatu do samego końca. W pewnym momencie ekipa Jerzego Szafrańca wygrywała 30:23. Często do siatki rywali trafiał Michał Stankiewicz, Wojciech Gumiński, a także Dariusz Rosiek. Choć pod koniec meczu w zespół Zagłębia wkradło się małe rozluźnienie i goście dogonili miejscowych na różnicę dwóch trafień. Jednak gospodarze nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa. – Śmiało mogę stwierdzić, że był to mecz godny Superligi Mężczyzn – skomentował trener Zagłębia.
MKS Zagłębie Lubin – SPR Chrobry Głogów 30:28 (14:15)
Zagłębie: Małecki, Dudek, Kubiszewski – Michałów 2, Stankiewicz 7, Gumiński 8, Rosiek 6, Kużdeba, Przybylski 2, Szymyślik 2, Wolski, Paluch. Bartczak 2, Starzyński, Kulesza, Kulenović.
Chrobry: Stachera, Kapela – Bednarek 2, Witkowski, Płócienniczak, Świtała 6, Mochocki 4, Gromyko 3, Gujski 1, Płaczek 3, Biegaj, Prakapenia 1, Kubała 4, Świątek 2, Gregor 3.
http://youtu.be/rqBnMsZ_rAc