Wtargnął na posesję mieszkańca sąsiedniej wsi, kalecząc go nożem i niszcząc mienie oraz zaatakował interweniujących policjantów – mowa o mężczyźnie, który uzbroił się w nóż myśliwski, drewnianą pałkę i gumowo-metalowy wąż, po czym wyruszył na poszukiwanie swojej konkubiny. Sprawca został obezwładniony i zatrzymany. Teraz grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj w godzinach popołudniowych oficer dyżurny lubińskiej policji otrzymał zgłoszenie od mieszkańca gminy Rudna, że na jego posesję wtargnął agresywny mieszkaniec sąsiedniej wsi.
– Z jego relacji wynikało, że napastnik, grożąc mu pozbawieniem życia oraz wymachując nożem myśliwskim skaleczył go w twarz. Ponadto zniszczył jego mienie, porozbijał naczynia, lustro, połamał krzesło. Sprawca twierdził, że szuka swojej konkubiny. Gdy jej tam nie znalazł oddalił się z posesji – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Gdy na miejsce przyjechali policjanci, ponownie pojawił się tam też napastnik.
– Funkcjonariusze zażądali od niego by odrzucił niebezpieczne narzędzia, które miał przy sobie. Ten jednak nie zważając na polecenia, usiłował uderzyć jednego z policjantów gumowo – metalowym wężem. Funkcjonariusz uniknął uderzenia, po czym obezwładnił atakującego mężczyznę, który ostatecznie trafił do policyjnego aresztu – dodaje aspirant Pociecha.
Przy zatrzymanym mężczyźnie policjanci znaleźli również kilka sztuk amunicji. Podejrzewając, że może posiadać broń, policjanci pojechali do jego domu, gdzie znaleźli i zabezpieczyli trzy wiatrówki, broń myśliwską i ponad 50 sztuk amunicji, na które zatrzymany nie miał pozwolenia. Jednocześnie policjanci poszukiwali konkubiny. Kobieta wróciła do domu następnego dnia.
MS