Uwierzyła, że o pieniądze prosi znajomy, a to był oszust

723

Mimo licznych przypomnień i apeli policjantów, wciąż zdarzają się osoby, które dają się nabrać. Ostatnio kolejna lubinianka została oszukana na BLIK-a i straciła 1,4 tys. zł. Uwierzyła, że koresponduje poprzez media społecznościowe ze znajomą osobą, a to był oszust!

Blik

– Oszuści ciągle zmieniają sposoby na wyłudzanie pieniędzy. W mediach społecznościowych włamują się na konta znajomych czy bliskich i piszą, że pilnie potrzebują pieniędzy. Osoba podszywająca się pod naszego znajomego informuje, że jest w olbrzymich kłopotach finansowych i pilnie potrzebuje gotówki. Są oczywiście różne historie, jak na przykład, że stoi przy kasie i nie działa jego karta. W takiej sytuacji nie działajmy w emocjach i nie ulegajmy presji rzekomych bliskich! Oszuści będą wymyślali najróżniejsze historie, np. zgubiony portfel, skradziona torebka, czy potrzeba wykupienia drogich leków, wszystko po to, aby jak najszybciej okraść nas z pieniędzy – przestrzega mł. asp. Renata Ślęk z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Na jedną z takich historii dała się nabrać ostatnio lubinianka. Uwierzyła, że pisze do niej znajoma osoba i podała kody BLIK, tracąc w sumie 1,4 tys. zł.

Nie jest to pierwsza osoba z Lubina, która dała się w ten sposób oszukać, dlatego policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność.

– Nikomu nie udostępniajmy danych do kont bankowych. Jeśli mamy wątpliwości co do rzekomego bliskiego, najlepiej po prostu do niego osobiście zadzwonić – radzi mł. asp. Renata Ślęk.


POWIĄZANE ARTYKUŁY