Mimo wielu ostrzeżeń, kolejna osoba dała się oszukać. Tym razem 56-latek z Lubina stracił ponad 101 tys. zł! Straty byłyby większe, gdyby pracownik banku nie zablokował jego konta.
– Wczoraj na telefon stacjonarny 56-letniego mieszkańca Lubina zadzwonił mężczyzna, który podawał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Przestępca poinformował, że pracuje nad zatrzymaniem hakerów czyszczących rachunki bankowe. Następnie powiedział, że zgromadzone na koncie mężczyzny oszczędności są zagrożone i aby nie doszło do ich utraty, lubinianin powinien podać mu dane do logowania do konta bankowego, gdyż musi zrobić symulację, aby złapać hakera. Pieniądze miały zostać przelane na konto prokuratora prowadzącego sprawę – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Fałszywy funkcjonariusz, aby uwiarygodnić swoją historię, kazał 56-latkowi wybrać numer 997 nie rozłączając się. Mężczyzna zadzwonił, a podający się za oficera dyżurnego rozmówca potwierdził, iż jest to funkcjonariusz CBŚ. 56-latek postąpił więc zgodnie z instrukcjami oszusta i potwierdził transakcję na 51 tys. zł. Kiedy chciał zakończyć rozmowę, fałszywy funkcjonariusz CBŚP zaczął go straszyć i przekonywać, że wszystkie środki znajdujące się na koncie muszą zostać zabezpieczone. Lubinianin przelał więc 50 tys. zł.
– Przestępca słysząc, że do jego ofiary na telefon komórkowy dzwonią inne osoby, zakazał mu odbierać połączenia i mówić co się dzieje. Kolejna transakcja miała być wykonana na 68 tysięcy złotych, lecz pokrzywdzony, podejrzewając już, że coś jest nie tak, podał zły kod weryfikacyjny i musiał skontaktować się z pracownikiem banku z telefonu komórkowego – relacjonuje przebieg wydarzeń aspirant sztabowy Serafin.
Pracownik banku rozmawiając z 56-latkiem zorientował się, że doszło do oszustwa i zablokował jego konto bankowe. Dzięki temu lubinianin nie stracił więcej. W sumie okradziono go na ponad 101 tys. zł.
– Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy, podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował – mówi oficer prasowy lubińskiej policji. – Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta. Kolejny raz apelujemy do starszych mieszkańców powiatu lubińskiego o ostrożność – dodaje.
Oszuści podszywają się nie tylko pod funkcjonariuszy CBŚP, ale również podają się na przykład za wnuczka czy policjanta. Policjanci wciąż przypominają, aby zachować rozsądek. Ofiarami takich przestępstw są zazwyczaj osoby starsze. Dlatego ostrzegajmy bliskich czy samotnie mieszkających sąsiadów. To może uchronić ich w przyszłości przed oszustami.