LUBIN. W Lubinie grasuje oszustka. Podając się za pracownicę ośrodka zdrowia dostaje się do mieszkań lubinian i wykorzystując nieuwagę lokatorów, okrada ich. Ostatnio jej ofiarą padła 83-letnia staruszka. Kobieta straciła 13 tysięcy złotych, które przechowywała w szafie.
Kobieta wzbudza zaufanie. Zawsze podaje się za pracownicę ośrodka zdrowia i oferuje pomoc pieniężną. Tak samo postąpiła w przypadku 83-letniej mieszkanki Rynku, do której drzwi zapukała w niedzielę około godziny 10.
– Oznajmiła starszej kobiecie, że jeżeli pokaże odcinki renty męża, to przyznają jej i mężowi pieniężną pomoc. Została zaproszona do wnętrza mieszkania – relacjonuje starszy sierżant Karolina Hawrylciów z lubińskiej policji.
Starsza pani zaczęła szukać odcinków renty. W tym czasie podająca się za pracownicę ośrodka zdrowia kobieta przetrząsnęła mieszkanie i z szafy z bielizną zabrała 13 tysięcy złotych.
Nie opuściła jednak mieszkania swojej ofiary szybko. Mając już łup w kieszeni, kazała starszej pani usiąść na krześle i wymasowała jej szyję. Dopiero gdy skończyła, wyszła z mieszkania.
Policja ostrzega lubinian, szczególnie starszych, aby nie wpuszczali do swoich domów obcych osób. Poszukiwana właśnie przez stróżów prawa kobieta ma około 40 lat, jest średniego wzrostu i budowy ciała.
– Pamiętajmy, że oszuści mogą podawać się za pracowników ośrodka pomocy społecznej, pracowników spółdzielni, zakładu ubezpieczeń społecznych czy też innych instytucji – ostrzega Karolina Hawrylciów. – Jeśli nie mamy pewności co do prawdziwości takich wizyt, najlepiej upewnić się u źródła, czy rzeczywiście osoby z danej placówki, są delegowane do tego typu zadań w terenie. Ponadto zawsze prośmy o okazanie legitymacji pracowniczej i nigdy nie zostawiajmy odwiedzających w pomieszczeniach mieszkania bez naszego nadzoru – dodaje.
