Ruszył powszechny spis ludności i mieszkań. W tym czasie, rachmistrzowie w ramach zleconych im obowiązków, mogą zapukać do naszych drzwi. Aby mieć pewność, że odwiedza nas funkcjonariusz publiczny, a nie kolejny oszust, musimy wiedzieć, jak zweryfikować jego tożsamość. Lubińska policja uczula, by w żadnym wypadku nie podawać informacji dotyczących dochodów, stanu konta czy nazwy banku. Prawdziwy rachmistrz nie będzie nas też pytał o numer dowodu osobistego.
Podstawową formą Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań, który w całej Polsce ruszył 1 kwietnia, jest samospis internetowy. Metodą uzupełniającą jest wywiad telefoniczny. Dopiero w ostateczności do naszych drzwi może zapukać rachmistrz terenowy.
– Taki spis w miejscu zamieszkania odbywać się będzie wyłącznie za obopólną zgodą mieszkańca i rachmistrza. Podyktowane jest to potrzebą minimalizacji ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się COVID-19 – podkreślają policjanci, chcąc tym samym zapobiec kolejnym formom oszustw. – Spis metodą bezpośrednią skierowany jest głównie do osób starszych, które na co dzień nie korzystają z internetu. To z kolei może spowodować pojawienie się osób, które podszywając się pod rachmistrza, będą chciały okraść seniorów z oszczędności ich życia – zauważają mundurowi.
Policja przypomina:
- w spisie nie ma pytań dotyczących zarobków, dochodów, zgromadzonych oszczędności czy nazwy banku, w którym przechowujemy pieniądze;
- rachmistrz nie żąda dowodu osobistego i nie pyta o jego numer;
- rachmistrz wyposażony jest w identyfikator i urządzenie mobilne;
- rachmistrz nie żąda wejścia do mieszkania;
- tożsamość rachmistrza można potwierdzić na infolinii spisowej pod numerem 22 27 999 99;
- w razie podejrzeń, co do osoby rachmistrza, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z oficerem dyżurnym policji, dzwoniąc na numer alarmowy 112.