Przytomne zachowanie dyspozytorki pogotowia ratunkowego uratowało życie lubiniance i jej czteroletniemu dziecku. W niedzielne popołudnie lubińskie pogotowie otrzymało zgłoszenie z ul. Mickiewicza od kobiety, która podczas kąpieli nagle źle się poczuła.
Dyspozytorka poleciła kobiecie otworzyć wszystkie okna, wyjść na klatkę schodową i tam poczekać na służby ratunkowe. Strażacy, którzy dotarli na miejsce, stwierdzili znaczne podwyższenie poziomu tlenku węgla.
Choć zgłoszenia tego typu nie są zbyt częste, to rzecznik prasowy straży pożarnej, Cezary Olbryś apeluje, by w razie podejrzenia ulatniania się czadu pootwierać okna, wyjść z mieszkania i zadzwonić po pomoc.