Już około godz. 13 byli mocno pijani. Jak widać musieli trochę narozrabiać. Pech chciał, że auto, które postanowili uszkodzić, okazało się… służbowym pojazdem prezydenta Lubina. Teraz 31- i 35-latek posiedzą w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieją zajmą się nimi funkcjonariusze.
Do zdarzenia doszło dziś po godz. 13 w okolicach zjazdu z ul. Paderewskiego do siedziby MPWiK. Dwóch pijanych mężczyzn zataczając się po drodze, zmusiło kierowcę urzędowego mercedesa viano do manewru ich wyminięcia. Gdy mężczyźni zauważyli omijającego ich minibusa, postanowili wyrwać jego tylną wycieraczkę.
– Mercedes faktycznie wymijał dwóch leżących mężczyzn. Z relacji kierowcy wynika, że następnie jeden z nich szarpnął za tylną wycieraczkę. Obydwu mężczyzn zatrzymano na miejscu zdarzenia. Okazali się nimi 31- i 35-letni mieszkańcy Lubina. Teraz będziemy wyjaśniać w jakim stopniu pojazd został uszkodzony i czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wykroczenie czy przestępstwo – wyjaśnia oficer prasowy lubińskiej policji, aspirant sztabowy Jan Pociecha.