Pierwszy urodzony w nowym roku lubinianin waży 3,85 kg i mierzy 57 cm. Rodzice Beata i Radosław Augustynowie nadali mu imię Olaf. Chłopiec przyszedł na świat o 12.10 1 stycznia. Tego dnia urodziło się w lubińskim szpitalu jeszcze dwoje dzieci: chłopiec i dziewczynka.
Cztery lata temu w lubińskim szpitalu przy ul. Bema świętowano Nowy Rok w wyjątkowy sposób. Kilka minut po północy przyszedł tu bowiem na świat chłopiec. W tym roku w sylwestra i 1 stycznia było jednak spokojnie. 31 grudnia urodziło się pięcioro dzieci, sami chłopcy, ostatni około godz. 19, zaś 1 stycznia – trójka maluchów, dwóch chłopców i jedna dziewczynka. Pierwszy był właśnie Olaf.
Noworoczny chłopiec, jak mówią o nim na oddziale położniczym lubińskiego szpitala, postanowił przyjść na świat dzień za wcześnie. Jego mama, Beata Augustynów, miała bowiem wyznaczony termin na 2 stycznia.
– W tym roku z mężem nie czekaliśmy na Nowy Rok, ale na dziecko – stwierdza z uśmiechem pani Beata. – 1 stycznia rano odeszły mi wody i już o godz. 6 byłam w szpitalu. Olaf był bardzo niecierpliwy. W święta również dostałam skurczów. Jednak był to fałszywy alarm, ale i tak kilka dni, od 25 do 29 grudnia, spędziłam w szpitalu.
Olaf, jak jego starszy, obecnie 3-letni brat Olgierd, w przyszłości zapewne zostanie muzykiem. Ojciec chłopców gra w kapeli i marzy o założeniu rodzinnego zespołu, jak zdradziła pani Beata.
Na zdjęciu Beata Augustynów z synem Olafem.
Marta Czachórska