Upolitycznili nawet piaskarki

23

– To nie był element kampanii referendalnej, ale rutynowe szkolenia kierowców – wskazuje Krzysztof Kubiak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Zarzuty PO, że piaskarki były wykorzystywane jako element walki wyborczej uważa za absurdalne, a od radnego Marka Wojnarowkiego, który publicznie łączył te elementy, domaga się przeprosin.

 

– Każdej jesieni, przed atakiem zimy, nasi kierowcy testują sprzęt i własne umiejętności obsługi piaskarek i tym podobnych pojazdów. Tak samo jeździły też w tym roku. Domniemanie, że nasza załoga miała cokolwiek wspólnego z elementami referendalnymi, jest nieprawdziwe – tłumaczy prezes MPO.

Prezes dysponuje dokumentacją potwierdzającą odbycie szkoleń przez kierowców piaskarek. Do Marka Wojnarowskiego skierował pismo, w którym domaga się przeprosin za oskarżenia kierowane wobec pracowników MPO. Przeciwnicy Roberta Raczyńskiego utrzymywali bowiem, że w noc przedreferendalną piaskarka miała kontrolować czy na mieście nie pojawiają się plakaty oczerniające prezydenta.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY