Kilka miesięcy temu na terenie gminy pojawili się przedstawiciele firm, które chcą u nas budować wiatraki wytwarzające prąd. Mieszkańcy cieszą się szansą na zarobienie dodatkowych pieniędzy, tymczasem władze samorządowe przestrzegają, aby pochopnie nie podpisywać umów.
Agenci firm docierają bezpośrednio do rolników i namawiają do podpisywania umów dzierżawy na grunty, na których będą chcieli postawić wiatraki. Tymczasem jak się okazuje, przed podpisaniem jakiegokolwiek dokumentu należy dokładnie sprawdzić jego treść. Samorządowcy przestrzegają, że zdarzają się firmy proponujące umowy, według których rolnicy nic nie zarobią za dzierżawę gruntu.
Jak informowaliśmy kilka miesięcy temu, w Niemstowie czy w Miłoradzicach wszyscy mówią o tym, że w najbliższym czasie na polach mają stanąć wiatraki, które będą produkować prąd.
Taka inwestycja według mieszkańców wsi byłaby dla nich korzystna. Nikt się jej nie sprzeciwia, bowiem zyskają i właściciel pola, na którym pojawiłby się takie wiatraki, i sama gmina. Hiszpańska firma, która podobną inwestycję rozpoczyna w innej dolnośląskiej miejscowości, Starej Kamienicy, rolnikom, od których będzie dzierżawić ziemię, za każdy wiatrak zapłaci tysiąc złotych miesięcznie. Dodatkowo tamtejsza gmina może się wzbogacić o 1 do 2 mln zł rocznie z podatku od nieruchomości. Z informacji sołtysa Miłoradzic wynika, że niemiecka firma chciałaby dzierżawić pola na 29 lat. Rocznie płaciłaby za to 20 tys. zł.
Władze gminy Lubin zapewniają, że choć rzeczywiście taka inwestycja byłaby dla nich bardzo korzystna, jeszcze nie zapadły żadne konkretne decyzje.
– Pojawiły się co prawda trzy firmy, jedna polska oraz dwie niemieckie, i wypytywały o możliwości postawienia u nas wiatraków, jednak na razie były to wstępne rozmowy – stwierdza Janusz Łucki. – Przedstawiciel jednej z firm miał już nawet przygotowana mapkę. Chcieliby przeprowadzić na naszych terenach badania siły wiatrów.
Według rzecznika, inwestorzy zainteresowani byli szczególnie okolicami Rudnej i Żelaznego Mostu. Nie wyklucza również, że choć z gminą nikt jeszcze nie podpisał umowy na ustawienie wiatraków, to mogą one wkrótce pojawić się na podlubińskich polach.
MS, MRT