KGHM. – Nie ważne zdrowie, nie ważne życie. Ważne są tony i wydobycie! – rymują górnicy z Sierpola. – Wszystko wskazuje na to, że nie mamy żadnych szans, by otrzymywać normalną premię – żalą się i zdradzają obawy, że oszczędności na nagrodach staną się codzienną praktyką dyrekcji kopalni.
Zgodnie z obietnicą, biuro prasowe KGHM zainteresowało się obniżkami premii dla pracowników Polkowic-Sieroszowic. Departament public relations potwierdza, że w minionym miesiącu dwa z dwunastu oddziałów górniczych „w sposób znaczący nie wykonały swoich zadań”. Stąd 238 na 4700 zatrudnionych otrzymało niższą premię.
– Realizacja planu wydobycia miedzi oddziału G-53 wyniosła 83,7 proc., a oddziału G-54, tylko 78,8 proc. – informuje Anna Osadczuk. – Pozostałe oddziały, w związku z pełną realizacją planu, otrzymały premie na poziomie 100 i więcej proc. – uzupełnia.
Górników najbardziej boli, że finansowe konsekwencje ponoszą nie tylko osoby bezpośrednio odpowiedzialne za realizację planu, ale i pracownicy wykonujący roboty na rzecz tych oddziałów.
– Jaki wpływ na wydobycie może mieć taśmowiec czy elektryk? – zastanawiają się oburzeni górnicy i już się boją o swoje premie za lipiec. – Niedawno zawalił się strop na taśmę i dwie zmiany nie mogły normalnie pracować, a przecież to także odbije się na realizacji planu. Paradoksalnie już trzy razy góra wstrzymywała decyzję o przebudowie tego chodnika! – złorzeczą pracownicy ukaranych oddziałów.
Przyznają, że co prawda w maju otrzymali podwyżki stawek premiowych, ale… – Co z tego, że mi podnieśli z 40 do 45 proc., skoro ukarani zostaliśmy za brak ton i ostatecznie naliczono nam wszystkim tylko po 22,5 proc. – narzeka jeden z ukaranych.
– Winę ponoszą tylko dozorcy z górniczego. Jak sobie nie radzą, to: zmienić normy, poprawić drogi odstawy, wysokość wyrobiska. A jak zrobią normę to mają premie B1, czyli miesięczną. A my mamy figę, bo jak zabrać to wtedy już wszystkim po 20 proc. i git! Panie prezesie, to jest ten pana system motywacyjny? To my już nie mamy żadnej motywacji do pracy – mówi rozżalony elektryk z G-53, który często pracuje na kolanach w duchocie i dopytuje: – Jaki ja mam wpływ na tony, metry itp.?
Biuro prasowe tłumaczy, że zasady premiowania pozwalają górnikom otrzymywać bardzo wysokie zarobki, ale pod warunkiem pełnej realizacji planów. W przypadku niepełnej – do 95 proc. planu, części premii nadal jest wypłacana. Jednak przy niższej niż 95 proc. – wypłacana jest jedynie premia dniówkowa.
Więcej: /aktualnosci,14822,gornicy_pojechali_nam_po_premii_.html