LUBIN/KRAJ. Górnicze gminy mogą odetchnąć z ulgą. Sejm nie zgodził się na wprowadzenie poprawek do prawa geologicznego i górniczego, które pozbawiłyby samorządy podatku od podziemnych urządzeń w wyrobiskach górniczych.
Jak podaje "Puls Biznesu" górnicze spółki nadal mają płacić gminom podatek od podziemnych urządzeń w wyrobiskach górniczych. Co ciekawe sprawa podzieliła sejmowych kolalicjantów: PO i PSL. Pierwsza z partii, przy wsparciu PJN, stanęła w obronie gmin górniczych, natomiast PSL wraz z SLD – w obronie kopalń.
– Nie może być tak, że urządzenia naziemne w kopalniach są opodatkowane a podziemne już nie. Sejm zdecydował więc o odrzuceniu tej niezgodnej z konstytucją poprawki, która groziła odebraniem gminom sporych dochodów. Na to nie mogło być zgody – czytamy wypowiedź Danuty Pietraszewskiej, posłanki PO w "Pulsie Biznesu".
Spór o podatek, który kopalnie od 20 lat płacą samorządom, trwa już od dawna. Zmian chciał rząd, zainspirowany prośbami Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Chodziło o jasne określenie czy urządzenia pozostające pod ziemią w wyrobiskach górniczych są czy nie są budowlami w rozumieniu prawa budowlanego. Gdyby uznano, że nie – spółki górnicze nie musiałyby płacić gminom podatku od tych urządzeń.
Przypomnijmy, że miesiąc temu wójt gminy Lubin, Irena Rogowska, zwołała konferencję prasową, gdzie zapewniała, że samorządy będą walczyć o utrzymanie podatku górniczego.
– Chce się nas pozbawić należnych nam pieniędzy. To może dla nas oznaczać utratę płynności finansowej, a nawet wstrzymanie inwestycji – mówiła w kwietniu wójt Rogowska.
Co roku gmina Lubin otrzymuje od KGHM około 2,3 mln zł podatku oraz ponad milion zł opłat eksploatacyjnych.
Więcej: /aktualnosci,13593,rzad_chce_pozbawic_gmine_pieniedzy.html
