LUBIN. Czasy się zmieniają, ale niektóre tradycje pozostają te same. Dziś Święto Zakochanych i jak się okazuje, wielu lubinian swoje uczucia wyznaje w najprostszy na świecie sposób – wysyłając walentynkę.
– Ten zwyczaj się nie zmienia. 14 lutego zawsze mam do rozniesienia wiele kartek z życzeniami. Nigdy wcześniej, tylko dokładnie w dniu święta zakochanych. Czasem jest ich kilkanaście, a innym razem nawet kilkadziesiąt – zdradza jedna z lubińskich listonoszek, której rewir to centrum miasta.
Zmienia się za to forma walentynkowych kartek. Kiedyś były to ozdobne pocztówki, na których poczta przybijała specjalny stempel z sercem. – Dziś takich pieczątek już nie ma. Więc ludzie sami ozdabiają swoje życzenia. Kartki wkładane są zwykle do kopert. A skąd wiem, że to walentynki? Bo koperty ozdabiane są czerwonymi sercami – śmieje się pocztowiec.
A skoro o uczuciach mowa, to wszystkim naszym Czytelnikom życzymy dużo miłości. Tej prawdziwej i szczerej, okazywanej na co dzień, nie tylko od święta.