Podobnie jak poprzedni, tak i ten rok szkolny był wyjątkowo trudny, zarówno dla uczniów, nauczycieli jak i rodziców. Skromniej niż zwykle wygląda też jego zakończenie, które w większości placówek ogranicza się jedynie do kameralnych spotkań w klasach. Dziś w lubińskich szkołach świadectwa odebrało prawie 9 tysięcy uczniów.
Restrykcje i obostrzenia rządowe na pewno nie sprzyjają skutecznej nauce, o czym już drugi rok z rzędu przekonali się zwłaszcza uczniowie.
– Wydaje mi się, że nie tylko dla mnie, ale też dla większości uczniów, najtrudniejsze było utrzymanie takiej stałej gotowości. Cały czas musieliśmy w tej gotowości trwać, oczekując na decyzję powrotu do szkoły. Ten stan oczekiwania był dla wszystkich wyczerpujący – uważa Wiesław Bartoszewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 w Lubinie.
Z racji epidemicznych ograniczeń większość szkół zrezygnowała dziś z apeli, jakie organizowano w latach poprzednich.
– Mieliśmy już doświadczenie z ubiegłego roku. Zaczęliśmy od 8 rano i mniej więcej co pół godziny kolejne grupy, które wchodziły do szkoły. Krótkie spotkania klas z wychowawcami się ograniczają do rozdania świadectw. Nie ma w związku z tym takiej uroczystości, jakie były zazwyczaj, czyli apeli z udziałem uczniów, nauczycieli i rodziców. Musieliśmy to radykalnie ograniczyć. Naszych wybitnych absolwentów uhonorowaliśmy, zapraszając ich na spotkanie truskawkowe. Mamy jeszcze miłą uroczystość dla trzecioklasistów, czyli absolwentów nauczania początkowego – dodaje dyrektor.
W SP 12 w Lubinie wakacje rozpoczyna dziś 631 uczniów, a 66 opuszcza szkołę na dobre. Jeśli chodzi natomiast o wszystkie szkoły podstawowe w naszym mieście to świadectwa otrzyma łącznie ponad 6,2 tys. uczniów, z czego 730 to ósmoklasiści.
– W najbliższym czasie czeka mnie rekrutacja do szkoły średniej, a później jadę nad morze, żeby odpocząć Chciałbym się dostać do Technikum nr 2 na logistykę. Ten rok był dziwny. Z jednej strony nauczanie zdalne nieco pomogło na świadectwie, ale z drugie z takich przedmiotów jak fizyka czy chemia to utrudniło, bo w szkole się więcej uczyło – mówi tegoroczny absolwent Tymoteusz Oleszczuk, wiceprzewodniczący szkoły.
– Trochę było ciężko, ale jakoś przeżyliśmy ten rok. Mamy dobrych nauczycieli, którzy nas dużo wspierali. Moim zdaniem nauczanie stacjonarne jest lepsze, bo więcej się nauczymy i jest większa motywacja – dodaje Oliwia z klasy VII.
W przypadku szkół ponadpodstawowych świadectwa wręczono dziś 2666 uczniom. Natomiast w kwietniu z edukacją na poziomie szkolnym pożegnało się prawie 900 absolwentów.