Blisko 70 osób bierze udział w II Lubińskich Warsztatach Gospel. W trakcie wczorajszych i dzisiejszych zajęć uczestnicy zajęć uczą się śpiewu, a rezultaty swojej pracy zaprezentują na koncercie finałowym, zaplanowanym na dzisiejsze popołudnie.
Uczestnicy warsztatów są w różnym wieku, od 11 do nawet 60 lat.
– Przez kilka godzin dziennie trenujemy śpiew, z podziałem na soprany, alty i tenory, z rozbiciem na głosy. Śpiewamy różne anglojęzyczne pieśni gospel, a osiem lub dziewięć z nich zaprezentujemy podczas wieczornego występu. Jeden z utworów zaśpiewamy nawet po polsku – tłumaczy Zbyszek Hanaczewski, organizator warsztatów.
Zajęcia prowadzone są wspólnie przez Wayne’a Elingtona, współpracującego niegdyś z Eltonem Johnem czy Tomem Jonesem oraz Paulinę Knapik, z krakowskiego Stowarzyszenia Gospel.
Warsztaty spotkały się z dużym zainteresowaniem lubinian.
– Jestem tutaj już drugi raz. W ten sposób zdobywam nowe doświadczenia. Lubię śpiewać, a nauka warsztatu od samego Wayne’a to dla mnie prawdziwy zaszczyt – opowiada 12-letnia Weronika Sekuła.
Dla innych gospel to po prostu sposób na życie.
– Atmosfera takich spotkań oraz sama możliwość przebywania z ludźmi, którzy mają wiarę i potrafią śpiewać, sprawia mi ogromną satysfakcję i daję siłę do działania. Uczestniczyłam już w takich warsztatach nie raz, byłam np. w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu i na pewno będę korzystała z wszelkich możliwości uczestniczenia w tego typu zajęciach, bo muzyka to moja pasja – mówi 19 – letnia Paulina Gołębiowska, studentka wokalistyki jazzowej w Zielonej Górze.
Koncert finałowy zaplanowano dziś na godzinę 17 na scenie CK Muza. Wystąpią wówczas uczestnicy warsztatów oraz sam Wayne Elington. Bilety wstępu na koncert kosztują 5 zł. Cały dochód przekazany zostanie Stowarzyszeniu Równie Szanse z Lubina, na organizację warsztatów terapii zajęciowej.
Jak zapewniają organizatorzy, w przyszłym roku odbędzie się trzecia edycja warsztatów gospel.
– Pierwsze warsztaty przyciągnęły 40 osób, w tym roku jest ich już 70, co wyraźnie wskazuje, że w naszym mieście jest zapotrzebowanie na tego rodzaju zajęcia, ludzie po prostu chcą wspólnie śpiewać – dodaje Hanaczewski.
MS