Uciekinierzy z sierocińca, czyli niczyje dzieci

5275

Nastoletnia dziewczyna podczas ucieczki z domu dziecka spotyka swojego ojca alkoholika. Ten, widząc ją, postanawia się zmienić. W ten sposób na nowo odbudowuje się rodzina. To zaledwie zarys fabuły nowo powstającego filmu „Niczyje dzieci”, do którego scenariusz napisał ks. Mariusz Jawny z Parafii św. Jana Bosko w Lubinie. W produkcji bierze udział około 20 młodych mieszkańców Lubina i okolic oraz kilka osób dorosłych.

Fot. Materiały producentów filmu

Jeszcze kilka dni temu szukał osób chętnych do wystąpienia w jego kolejnej produkcji. To już nieaktualne, bo chętni bardzo szybko się znaleźli, a zgłoszeń było więcej niż miejsc. O czym będzie film, którego głównym pomysłodawcą i reżyserem jest duchowny?

– Napisałem scenariusz o dzieciach, które uciekają z domu dziecka w poszukiwaniu swojej tożsamości i w akcie buntu, ale też trochę ze słusznych powodów. W trakcie tej ucieczki odnajdują swoją tożsamość i pojednanie. Dziewczyna spotyka swojego ojca, który jest alkoholikiem i ma cały czas problemy z nałogiem i widząc ją, postanawia się zmienić. W ten sposób na nowo odbudowuje się rodzina – uchyla rąbka tajemnicy ks. Mariusz Jawny.

– Wpadliśmy z przyjaciółmi na taki pomysł, żeby podsunąć coś inspirującego młodzieży z wakacji. Zależało nam, by ta letnia przerwa od nauki odbiła się takim echem, bo film prawdopodobnie będzie wyświetlony w okolicach października – dodaje.

Jak podkreśla sam autor, „Niczyje dzieci” poruszają motywy prorodzinne i troski o młode pokolenie, które – jego zdaniem – dzisiaj jest mocno zaniedbywane.

– Zarówno przez społeczeństwo, jak i przez rodziców, którzy w pogoni za pieniądzem, czasem rezygnują z wychowania, miłości i relacji albo po prostu się w niej nie odnajdują. Chcę pokazać, że ta relacja jest kluczowa. Młody człowiek potrzebuje taty i mamy w takim zwyczajnym funkcjonowaniu – uważa ksiądz.

Realizacja filmu idzie pełna parą. Sceny nagrywane są m.in. na terenie parku Aliantów w Lubinie, skateparku i rynku w Polkowicach czy w Składowicach, gdzie mieści się dworek, który idealnie się nadaje na skrytkę dla uciekinierów z domu dziecka. Za dom dziecka posłużył natomiast budynek szkoły specjalnej w Szklarach Górnych.

Ksiądz Mariusz Jawny służy w parafii św. Jana Bosko w Lubinie. Duchowny od lat pracuje z młodzieżą i uczy w szkole. Zajmuje się też współpracą z mediami i tworzeniem filmów o charakterze ewangelizacyjnym i wartościach ogólnoludzkich. W planach ma już kolejne produkcje.

– Rozwijamy się i chcemy robić filmy coraz bardziej ambitne. Teraz idziemy mocno w filmy fabularne, krótkometrażowe. Powstają już nowe scenariusze. Mam nadzieję, że jak Pan Bóg pozwoli i władze nas nie zamkną to będziemy dalej nagrywać – zapowiada duszpasterz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY