50-latek ubrany w szlafrok w nocy wędrował przez miasto. Gdyby nie policjanci, mężczyzna mógł poważnie się wychłodzić lub nawet zamarznąć.
Funkcjonariuszom, którzy go odnaleźli, powiedział, że idzie do domu. Chwilę wcześniej wyszedł ze szpitala Miedziowego Centrum Zdrowia.
– Dyżurny lubińskiej policji został poinformowany przez pracownika szpitala o fakcie opuszczenia placówki szpitalnej około godziny 22 przez jednego z pacjentów ubranego w szlafrok – mówi starszy aspirant Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. – Już po kilku minutach patrol zauważył mężczyznę w szlafroku idącego drogą krajową nr 3, w pobliżu stadionu Zagłębia.
Policjanci odwieźli mężczyznę do szpitala. Jego nocna wędrówka nie zaszkodziła mu na szczęście.