Młody kierowca volkswagena uciekał przed policją od Lubina, aż do Legnicy. Po zatrzymaniu 18-latek tłumaczył, że widział podobne pościgi w amerykańskich filmach. Grozi mu 5 lat odsiadki.
Na ul. Legnickiej policjanci lubińskiej drogówki chcieli zatrzymać do rutynowej kontroli kierowcę volkswagena. Mężczyzna na widok radiowozu zaczął uciekać. Nie chciał się zatrzymać mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz poleceń do zatrzymania. Kontynuował ucieczkę w stronę Legnicy.
– W trakcie jazdy kierowca utrudniał policjantom jazdę, poruszał się całą szerokością jezdni, przez co inni kierujący musieli gwałtownie hamować albo zmieniać pasy ruchu. Uciekając, wyrzucał ze swojego pojazdu wszystko co miał pod ręką. Były to m.in. butelki oraz kołdra i poduszki. Swoim działaniem stwarzał ogromne zagrożenie w ruchu drogowym – mówi asp. szt. Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Do pościgu włączyły się inne radiowozy z Lubina oraz z Legnicy. W pewnym momencie mężczyzna prowadzący volkswagena uderzył nawet w tył ścigającego go radiowozu.
– Pościg przeniósł się do Legnicy. Tam na skrzyżowaniu Poznańskiej z Rzeszotarską kierowca volkswagena wpadł w poślizg i uderzył w bariery energochłonne. Policjanci zatrzymali mężczyznę i upewnili się, że nic mu nie jest. Okazało się, że w szaleńczy sposób uciekał 18-letni mieszkaniec Lubina – dodaje Serafin.
Mężczyzna już wcześniej był dobrze znany stróżom prawa. Policjanci zapytali, dlaczego nieodpowiedzialny młodzieniec uciekał.
– 18-latek powiedział, że takie pościgi oglądał w amerykańskich filmach i chciał, żeby jego ucieczka wyglądała podobnie. Mężczyzna nie posiadał w dodatku prawa jazdy – informuje policja.
Za szaleńczą jazdę nieodpowiedzialny lubinianin posiedzi za kratami nawet 5 lat.